Pijesz mleko, jesteś wielki lecz to nie na moje nerki
Dla mnie boczek, dla mnie żelki chociaż zad nie włazi w szelki
Nie koziołek, nie biedronka i nie ziemniaczana stonka
To nie Mordor, to nie Narnia, to jest Zenek, karwia, karwia
Wstaję rano i już myślę o jedzeniu
Bardzo głodny mam brzuch, tuż po przebudzeniu
I wymyślam sobie, co dziś mogę zjeść
Na co mam ochotę, parówka i cześć
Patrzcie to ciastko
Leży na tacy
Wezmę je w rączkę
Co do łapy, to do japy
Na czekoladę ma ochotę mój brzuszek
Bo jest z niego taki łakomczuszek
Co dziś będzie na obiad?
Drodzy rodzice
Czy będzie coś dobrego?
Czy mam zamawiać pizzę?
Dzisiaj obiadek zjedz grzecznie jak anioł
W nagrodę później, poleżakujesz z Hanią
Rycerz talerza
Podnosi przyłbicę
Kiedy poczuje
Smażoną jajecznicę
Dla mnie boczek, dla mnie żelki chociaż zad nie włazi w szelki
Nie koziołek, nie biedronka i nie ziemniaczana stonka
To nie Mordor, to nie Narnia, to jest Zenek, karwia, karwia
Wstaję rano i już myślę o jedzeniu
Bardzo głodny mam brzuch, tuż po przebudzeniu
I wymyślam sobie, co dziś mogę zjeść
Na co mam ochotę, parówka i cześć
Patrzcie to ciastko
Leży na tacy
Wezmę je w rączkę
Co do łapy, to do japy
Na czekoladę ma ochotę mój brzuszek
Bo jest z niego taki łakomczuszek
Co dziś będzie na obiad?
Drodzy rodzice
Czy będzie coś dobrego?
Czy mam zamawiać pizzę?
Dzisiaj obiadek zjedz grzecznie jak anioł
W nagrodę później, poleżakujesz z Hanią
Rycerz talerza
Podnosi przyłbicę
Kiedy poczuje
Smażoną jajecznicę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.