0
Pryzmat (Bonus Track) - Opał
0 0

Pryzmat (Bonus Track) Opał

Pryzmat (Bonus Track) - Opał
[Refren 1]
Jakoś inaczej patrzę już na ten świat
Zmienia odbicie się, a te same szkło w lustrze
Dzisiaj ubrałem dobrze znany mi brak
Wychodzę w miasto w starej zmechaconej kurtce
Zwolnijmy czas, bo nie ma za czym już gnać
Przez ilość bodźców zmieniamy się co sekundę
Spokojny spacer po skrajności, gdzie wiatr
Tak od niechcenia zmienia kreację w destrukcję

[Zwrotka 1]
Odchodzę na Turbacz, ale nie mam sił
Osadzony na dnie kubka jak Nimesil
Przywiercony do łóżka, a średnio mnie jara drill
Wiesz, znowu przespałem pół dnia, żeby spełniać sny
Jak już będzie lepiej, ej, a to chyba krótki dystans
Jestem człowiekiem i upadam, by wstać
Daj mi odwagę, mała, jak Amanita
I popatrz na mnie, jakbyś trzymała pryzmat

[Refren 2]
Jakoś inaczej patrzę już na ten świat
Nie trzymam kurczowo się chwil, nim je wypuszczę
Boli, jak pragnę w sercu Sectumsempra
A to i tak lepsze, niż wciąż odczuwać pustkę
Nie boję duchów się, wiem w co je ubrać
Ale przez mój stan winę wypijamy duszkiem
Ale wszystko przemija, więc jeszcze sekunda
No chyba, że na trochę dłużej tutaj utknę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?