[Intro: Malik Montana]
O mój dobry Boże, co tutaj się dzieje?
Miała być na raz, a zrobiła sobie nadzieje
O mój dobry Boże, co tutaj się dzieje?
Ten styl życia jest tak piękny, że na nic go nie zamienię

[Refren: Malik Montana]
O mój dobry Boże, co tutaj się dzieje?
Miała być na raz, a zrobiła sobie nadzieje
O mój dobry Boże, co tutaj się dzieje?
Ten styl życia jest tak piękny, że na nic go nie zamienię

[Zwrotka 1: Szamz]
Zawijam ją, biorę na hotel
Nie ma wyboru, mam wyborowej
Kończę na twarz i głaszczę po głowie
Goni mnie czas, a ja pieniądze
Jej włosy blond, a w domu brunetka
Biorę szybki prysznic, żeby nie przycięła
Wyjątkowo niebezpieczny szon
Szuka dla mniе, niepotrzebne mi to
Ona coś gada alе sam nie wiem co
Kończę ten kontakt finito
W ŁDZ każdy wie kto to Szamz
Polski rap szmata, na nią szczam
Kiedyś nikt nie wierzył we mnie
Teraz ja nie wierze w was
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?