[Zwrotka 1]
Temat awantury tej konkretnej i za bzdury
Na imprezie swych,typów podkręciły maniury
Jest już typ, który na żywca, wciągają go do fury
Wyrwał się i nie wie, który
Masz europejskie miasto kultury
Szklanka wbija ci się w twarz
Z okrwawioną mordą przed siebie gnasz, pamiątkę masz
Do końca życia, morda do szycia
Dla niektórych awantury kończą się końcem życia
Nic do ukrycia, że kosa to nie liść
Ty próbujesz bez zadymy iść
Kolujesz, kozaczysz, kozakujesz
Łapiesz kosę, kozactwo z ciebie ulatuje
Sprawa się komplikuje teraz, bo pierdolłeś parę bań
Powiedziałeś kilka głupich zdań
Poszedł cios, wymiana kos
Taki los, los
[Refren]
Europejskie miasto kultury, co krok awantury
Nadchodzi zmrok, zachowaj zdrowy tok myślenia
Bo jesteś w zasięgu pola rażenia
Firmy rap usłyszysz nie za wesoły
[Zwrotka 2]
Lekcja, życiowej szkoły lekcja
Jak ja ją odebrałeś, jak ja bez dania racji się nie wpierdalałeś
Proste, zachować się umiałeś, proste
Co do czego wstałeś, proste
Więc bać się nie musiałeś
Proste kosy ostre Kraków
Wyprawy nocne nie dla każdego są owocne
Sytuacje te, bez pleców nie wychylaj się
Bo za plecami czai się twój wróg
Uważaj żeby nie ścięło cię z nóg
Żebyś podnieść się mógł
Bez wbitej kosy, połamane nosy
Losy, wolę ważyć na życiowe sztosy
Nasza bomba tyka, chemika pięć zero w łapie
Tu nie styka, panowie znamy swego przeciwnika
Niejeden widział jak strach połyka
Przykład z Atomika, styka nam
By przewinąć wam firmy plan działania
Wspólnie i w porozumieniu dokonania
Policji omijania, wymiar prawdy zachowania
Podświadomość docierania, człowieku
Temat awantury tej konkretnej i za bzdury
Na imprezie swych,typów podkręciły maniury
Jest już typ, który na żywca, wciągają go do fury
Wyrwał się i nie wie, który
Masz europejskie miasto kultury
Szklanka wbija ci się w twarz
Z okrwawioną mordą przed siebie gnasz, pamiątkę masz
Do końca życia, morda do szycia
Dla niektórych awantury kończą się końcem życia
Nic do ukrycia, że kosa to nie liść
Ty próbujesz bez zadymy iść
Kolujesz, kozaczysz, kozakujesz
Łapiesz kosę, kozactwo z ciebie ulatuje
Sprawa się komplikuje teraz, bo pierdolłeś parę bań
Powiedziałeś kilka głupich zdań
Poszedł cios, wymiana kos
Taki los, los
[Refren]
Europejskie miasto kultury, co krok awantury
Nadchodzi zmrok, zachowaj zdrowy tok myślenia
Bo jesteś w zasięgu pola rażenia
Firmy rap usłyszysz nie za wesoły
[Zwrotka 2]
Lekcja, życiowej szkoły lekcja
Jak ja ją odebrałeś, jak ja bez dania racji się nie wpierdalałeś
Proste, zachować się umiałeś, proste
Co do czego wstałeś, proste
Więc bać się nie musiałeś
Proste kosy ostre Kraków
Wyprawy nocne nie dla każdego są owocne
Sytuacje te, bez pleców nie wychylaj się
Bo za plecami czai się twój wróg
Uważaj żeby nie ścięło cię z nóg
Żebyś podnieść się mógł
Bez wbitej kosy, połamane nosy
Losy, wolę ważyć na życiowe sztosy
Nasza bomba tyka, chemika pięć zero w łapie
Tu nie styka, panowie znamy swego przeciwnika
Niejeden widział jak strach połyka
Przykład z Atomika, styka nam
By przewinąć wam firmy plan działania
Wspólnie i w porozumieniu dokonania
Policji omijania, wymiar prawdy zachowania
Podświadomość docierania, człowieku
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.