0
Przystań - Peja
0 0

Przystań Peja

Przystań - Peja
[Zwrotka 1]
Nie gustowała w Sangrii, bo wolała naszą siarę
W domu niedoceniana jak Sampdoria Bukareszt
Stary schlany despota fundował domowy areszt
Jak się zrobił ciut mocniej brał się za molestowanie
Chłopak też bywał draniem więził ją w kiblu u kumpla
Miała kryzys zbyt często brali ją do trójkąta
Ona już ledwo kontakt wzrokowy raczej zerowy
I te lubieżne pieszczoty penetrowali jej ...
W szkole na kłopoty popyt na stałe niczym opryszczka
I grube loty amfetamina tak jak dziś kryształ
Po drodze były zabiegi i to nie kosmetyczka Chociaż marzyła o dzieciach tak jak o sztucznych cyckach Chciała ze sobą skończyć, bo z diabelskiego siedliska
Nie potrafiła się wyrwać, chciała tę lepszą przystań
I robi nowe nacięcia na starych bliznach (panika!)
I się nikomu nie przyzna, że cierpi i nagle znika
Ostatni ślad gdzieś nad morzеm jeszcze przy paru drinach Potem na szlaku odbiła słyszałеm o Hare Kryszna

[Refren]
Czy Twój dom jest enklawą, do której warto wrócić?
Wspaniałą przystanią wolną od wszelkich kłótni?
Czy Twój dom to schronisko w którym nie nocuje przemoc?
Jeśli tak? To budowniczy stworzył arcydzieło
Czy Twój dom jest enklawą, do której warto wrócić?
Wspaniałą przystanią wolną od wszelkich kłótni?
Czy Twój dom to schronisko w którym nie nocuje przemoc?
Jeśli tak? To budowniczy stworzył arcydzieło
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?