[Zwrotka 1: Peja]
Jadąc odebrać syna w głowie układasz ranking
Której z przedszkolanek nadałbyś status kochanki
Opiekuńczy instynkt sprawia, że montujesz własne bajki
Tak zazdrościsz dzieciakowi starszej koleżanki (Niańki)
W biurze fuckup, twe talenty każdy ma w poważaniu
Żadnej stażystki z kawą, która biła by brawo
Pozostaje puszczalska lecz automat wciąga kwit
I jak gdyby nigdy nic nie oddaje dwóch dych
Ty spragniony również pochwał, odechciewa się żyć
W kiblu zwijasz brudny banknot i nie zmienia się nic!
Dubstepowy chill, chylisz się nad planem zajęć
W lewym dolnym dobrze znane okienko z PornHubem
Ciężka praca popłaca? No często bywa, że nie Chłopak się z całych sił starał, a na finansowym dnie
Miał rozpierdolić tę grę, a coś nie wyszło, no pech!
I wciąż ta niesprawiedliwość, choć zapierdalasz za trzech
Ty trzymaj fason jak głodnе dzieciaki z Burkina Faso
Sypną kasą? Ty pójdziesz tam gdzie lеpiej zapłacą
Na rynku z pracą jest coraz trudniej, wciąż tylko tracą
Nawet szefowie firm nie są szefami de facto
[Refren: Peja]
Każdy z nas ma jakiś biznes, jakieś życie
Każdy z nas szuka wytchnienia patrząc w gwiazdy (Gwiazdy)
Każdy z nas myśli o bezpieczeństwie, kwicie
Choć nie każdy spełni sen, nawet wstając o świcie
Każdy z nas ma jakiś biznes, jakieś życie
Każdy z nas szuka wytchnienia patrząc w gwiazdy (Gwiazdy)
Każdy z nas myśli o bezpieczeństwie, kwicie
Choć nie każdy spełni sen, nawet wstając o świcie
Jadąc odebrać syna w głowie układasz ranking
Której z przedszkolanek nadałbyś status kochanki
Opiekuńczy instynkt sprawia, że montujesz własne bajki
Tak zazdrościsz dzieciakowi starszej koleżanki (Niańki)
W biurze fuckup, twe talenty każdy ma w poważaniu
Żadnej stażystki z kawą, która biła by brawo
Pozostaje puszczalska lecz automat wciąga kwit
I jak gdyby nigdy nic nie oddaje dwóch dych
Ty spragniony również pochwał, odechciewa się żyć
W kiblu zwijasz brudny banknot i nie zmienia się nic!
Dubstepowy chill, chylisz się nad planem zajęć
W lewym dolnym dobrze znane okienko z PornHubem
Ciężka praca popłaca? No często bywa, że nie Chłopak się z całych sił starał, a na finansowym dnie
Miał rozpierdolić tę grę, a coś nie wyszło, no pech!
I wciąż ta niesprawiedliwość, choć zapierdalasz za trzech
Ty trzymaj fason jak głodnе dzieciaki z Burkina Faso
Sypną kasą? Ty pójdziesz tam gdzie lеpiej zapłacą
Na rynku z pracą jest coraz trudniej, wciąż tylko tracą
Nawet szefowie firm nie są szefami de facto
[Refren: Peja]
Każdy z nas ma jakiś biznes, jakieś życie
Każdy z nas szuka wytchnienia patrząc w gwiazdy (Gwiazdy)
Każdy z nas myśli o bezpieczeństwie, kwicie
Choć nie każdy spełni sen, nawet wstając o świcie
Każdy z nas ma jakiś biznes, jakieś życie
Każdy z nas szuka wytchnienia patrząc w gwiazdy (Gwiazdy)
Każdy z nas myśli o bezpieczeństwie, kwicie
Choć nie każdy spełni sen, nawet wstając o świcie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.