[Refren]
Nawet Pan Bóg
Nie zmieni Krainy Karłów
[Zwrotka 1]
Nie wierzę w nic, w mieście krzyk, jestem nim, serce drży
Zatapiam się w geometrii płyt, jak we mgle dym
Jak kamienie w pysk, pokolenie ich czy powiedzieć Ci
Gdzie korzenie spryt, mam sumienie żyć, to w sumie jak Ty
Nie czytam prasy grafik na dzisiaj freestyle
Jak uczysz swe dzieci czytać, radzę Ci naucz je czytać w myślach
Pomału nie widać wyjścia
Sitwa uważa, że może sterować tu naszym życiem jak w Simsach
To nie kraj dla młodych ludzi AK 12 cel pal
Nie mam broni, może dobrze, znalazłbym drogę do piekła
Wariaci niczym u Hansa, w amoku chcą widzieć wszechświat
Choć nikt nie wychodzi po zmroku kiedy wybije dwudziesta pierwsza
Pozwól na stronę przy stole rodzina puste talerze
Córka w Hiltonie, sponsy i klimat co cuchnie burdelem
W miejscu, gdzie człowiek wątpi, że finał ujmie zbawieniem
Ojciec po wódzie nieraz obiecywał, że kurwę zajebie
W sumie to nie wiem po co to mówię
Proszą się ludzie o potop ich sumień
Z flotą po klubie, alkohol ze skunem, Akropol dla złudzeń
Szacunek niebem, złoto ratuje
Każdy chciał by mieć złoto "Noce i sny" jak Magda Umer
Nawet Pan Bóg
Nie zmieni Krainy Karłów
[Zwrotka 1]
Nie wierzę w nic, w mieście krzyk, jestem nim, serce drży
Zatapiam się w geometrii płyt, jak we mgle dym
Jak kamienie w pysk, pokolenie ich czy powiedzieć Ci
Gdzie korzenie spryt, mam sumienie żyć, to w sumie jak Ty
Nie czytam prasy grafik na dzisiaj freestyle
Jak uczysz swe dzieci czytać, radzę Ci naucz je czytać w myślach
Pomału nie widać wyjścia
Sitwa uważa, że może sterować tu naszym życiem jak w Simsach
To nie kraj dla młodych ludzi AK 12 cel pal
Nie mam broni, może dobrze, znalazłbym drogę do piekła
Wariaci niczym u Hansa, w amoku chcą widzieć wszechświat
Choć nikt nie wychodzi po zmroku kiedy wybije dwudziesta pierwsza
Pozwól na stronę przy stole rodzina puste talerze
Córka w Hiltonie, sponsy i klimat co cuchnie burdelem
W miejscu, gdzie człowiek wątpi, że finał ujmie zbawieniem
Ojciec po wódzie nieraz obiecywał, że kurwę zajebie
W sumie to nie wiem po co to mówię
Proszą się ludzie o potop ich sumień
Z flotą po klubie, alkohol ze skunem, Akropol dla złudzeń
Szacunek niebem, złoto ratuje
Każdy chciał by mieć złoto "Noce i sny" jak Magda Umer
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.