[Zwrotka 1]
Jak nadejdzie jutro to zamówię ramen na kaca
I lepiej niech pali jak napalm
Za późno żeby zawracać, nawet jak ślepa nadzieja wygasa
Nawet jak nie miałem z czego wypłacać
Nawet jak groził mi szatan
Nawet jak grozi mi zapaść
Raczej nie grozi mi to, że Ty się w tym zdołasz połapać
Latam na wyższych pułapach
Taka jest moja rutyna i taka jest moja krucjata
Jak zapierdalałem rok w tych samych szmatach
I mówili to nie praca i że się staczam
I że robię to w imię zasad
Bo poza muzyką to nie widzę świata
Nie muszę za nic przepraszać
Może zobaczymy się tego lata
A może zobaczymy po paru latach
Czy Ci się uda nachapać na zapas
I czy poradzisz se jako kombatant, bracie
Jak dupy nie będą już przy Tobie skakać, bracie
Jak coś w osiedlowym jest praca na kasach, bracie
Jak nadejdzie jutro to zamowię ramen na kaca, jedyną skuteczną obroną jest atak, na końcu Dawid pokonuje Goliata, bracie
[Refren]
Jak nadejdzie jutro
Jak nadejdzie jutro
Jak nadejdzie
Jak nadejdzie
Jak nadejdzie jutro
Jak nadejdzie jutro to zamówię ramen na kaca
I lepiej niech pali jak napalm
Za późno żeby zawracać, nawet jak ślepa nadzieja wygasa
Nawet jak nie miałem z czego wypłacać
Nawet jak groził mi szatan
Nawet jak grozi mi zapaść
Raczej nie grozi mi to, że Ty się w tym zdołasz połapać
Latam na wyższych pułapach
Taka jest moja rutyna i taka jest moja krucjata
Jak zapierdalałem rok w tych samych szmatach
I mówili to nie praca i że się staczam
I że robię to w imię zasad
Bo poza muzyką to nie widzę świata
Nie muszę za nic przepraszać
Może zobaczymy się tego lata
A może zobaczymy po paru latach
Czy Ci się uda nachapać na zapas
I czy poradzisz se jako kombatant, bracie
Jak dupy nie będą już przy Tobie skakać, bracie
Jak coś w osiedlowym jest praca na kasach, bracie
Jak nadejdzie jutro to zamowię ramen na kaca, jedyną skuteczną obroną jest atak, na końcu Dawid pokonuje Goliata, bracie
[Refren]
Jak nadejdzie jutro
Jak nadejdzie jutro
Jak nadejdzie
Jak nadejdzie
Jak nadejdzie jutro
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.