[Intro: Miszel]
Grrrrrrra, hahahahahaha
Ej, ej, ej, ej, ej, ej
[Zwrotka 1: Miszel]
Szczekaj, szczekaj, moja karawana jedzie dalej
Nie pytaj mnie, czy potrafię, jak widać potrafię, produkuję papier
Dziś z trapu na trapie, się czuję jak produkt, czasami nie czuję jak raper
Mam maski na twarzy, bo branża to tylko kabaret, słuchaj jak kłamie
Kolorowe style kreowane przez wiecznie uśmiechnięte twarze
Ten sam stary dres - Miszel i traper
Zostawiłem pracę, robię, co chcę, za to mi płacą
Mam to wciąż, bo wiem jak jest, chcesz też?
Znasz hasło: 1-9-9-7, zatwierdź wszystko gwiazdką
Sztuka to ulicę zamienić na zdrowie rano
Depresja okazała się moją wypłatą
Życiе dało cashback, choć nie żyję aplikacją
Spuściłem ze smyczy wszystkiе Wasze wilki - * - ja walczę
Krew, pot i łzy na kartce, upozorowane dzisiaj na klatce
Idź powiedz to mojej matce, spytaj, czy Miszel to pozer i kłamie
Daję słowo - ja płacę
Słowo dziś cenię jak złoto, tego nie znajdziesz na bank
Więc nie rozliczysz jej na bank, ey, ey
[Refren: Miszel]
Śmiej się, śmiej, zobaczysz lepsze zło
Patologię zna niejeden blok
Kto jest winny złych wyborów, nie powie ci sąd
Kto za ciebie postawić ma krok?
Śmiej się, śmiej, zobaczysz lepsze zło
Patologię zna niejeden blok
Kto jest winny złych wyborów, nie powie ci sąd
Kto za ciebie postawić ma krok?
Grrrrrrra, hahahahahaha
Ej, ej, ej, ej, ej, ej
[Zwrotka 1: Miszel]
Szczekaj, szczekaj, moja karawana jedzie dalej
Nie pytaj mnie, czy potrafię, jak widać potrafię, produkuję papier
Dziś z trapu na trapie, się czuję jak produkt, czasami nie czuję jak raper
Mam maski na twarzy, bo branża to tylko kabaret, słuchaj jak kłamie
Kolorowe style kreowane przez wiecznie uśmiechnięte twarze
Ten sam stary dres - Miszel i traper
Zostawiłem pracę, robię, co chcę, za to mi płacą
Mam to wciąż, bo wiem jak jest, chcesz też?
Znasz hasło: 1-9-9-7, zatwierdź wszystko gwiazdką
Sztuka to ulicę zamienić na zdrowie rano
Depresja okazała się moją wypłatą
Życiе dało cashback, choć nie żyję aplikacją
Spuściłem ze smyczy wszystkiе Wasze wilki - * - ja walczę
Krew, pot i łzy na kartce, upozorowane dzisiaj na klatce
Idź powiedz to mojej matce, spytaj, czy Miszel to pozer i kłamie
Daję słowo - ja płacę
Słowo dziś cenię jak złoto, tego nie znajdziesz na bank
Więc nie rozliczysz jej na bank, ey, ey
[Refren: Miszel]
Śmiej się, śmiej, zobaczysz lepsze zło
Patologię zna niejeden blok
Kto jest winny złych wyborów, nie powie ci sąd
Kto za ciebie postawić ma krok?
Śmiej się, śmiej, zobaczysz lepsze zło
Patologię zna niejeden blok
Kto jest winny złych wyborów, nie powie ci sąd
Kto za ciebie postawić ma krok?
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.