[Zwrotka: Oskar83]
Wczoraj swego losu byłem panem
Jutro ma na moje plany wyjebane
Miałem wyjść, ale drzwi przymurowane
Mieliśmy gryźć jak lwy na Animal Planet
Myśli obłąkańcze. Plany? Mordo, zobaczę
Jak, kurwa, jutro umrzeć mam, to dziś se choć potańczę
Na bombach ambulanse, wczoraj wszystko tańsze
Wczoraj byłem cwany, jutro było cwańsze
Patrz się, to ci pokażę, chuj z moich marzeń
W gorszego siebie się przepoczwarzę
Ambicja tryska jak krew z obrażeń
Nie wiem, czy mi powinno być wstyd za nas
Czy się bić za nas, czy zamiast zmienić liść na granat
Jebany widnokrąg się ściemnia jak fotochrom
Słodko-gorzko, odcięło prąd, to żeś się ocknął
Wczoraj swego losu byłem panem
Jutro ma na moje plany wyjebane
Miałem wyjść, ale drzwi przymurowane
Mieliśmy gryźć jak lwy na Animal Planet
Myśli obłąkańcze. Plany? Mordo, zobaczę
Jak, kurwa, jutro umrzeć mam, to dziś se choć potańczę
Na bombach ambulanse, wczoraj wszystko tańsze
Wczoraj byłem cwany, jutro było cwańsze
Patrz się, to ci pokażę, chuj z moich marzeń
W gorszego siebie się przepoczwarzę
Ambicja tryska jak krew z obrażeń
Nie wiem, czy mi powinno być wstyd za nas
Czy się bić za nas, czy zamiast zmienić liść na granat
Jebany widnokrąg się ściemnia jak fotochrom
Słodko-gorzko, odcięło prąd, to żeś się ocknął
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.