[Intro: Śliwa]
Ekskluzywny Styl, aha, yeah
Kojot, Onar, Oxon, Jankes, Śliwa CASH FLOW
Remake
[Zwrotka 1: Kojot]
Chcę byście te ksywkę poznali, zabłyszczę, zniszczę cały system, jestem mistrzem wokali
Dziś się obsrali bo jeden youtuber ciśnie po Kalim
Jestem jak granat w twojej japie, nie chcesz bym się odpalił
Dookoła widzę stado gawiedzi, warto nas śledzić
Daje hardcore, łajzo, zabije cię gadką jak bredzisz
Łatwo jak reżim, jesteś kumaty to sprawdź to jak siedzi
Tak zgwałcisz replay, mordo, że cię Maja Staśko nawiedzi
Ty chcesz porównać ze mną zwrotki bezbeku?
Na żywo ty nie umiesz równo nawet podbić playbacku
A ty zwolnij, jak chcesz mieć flex
Jestem Kojot, zapisz, bo ten styl jest X X X
[Zwrotka 2: Onar]
Ty, jestem świeży, jak nowy Tom Ford
Choć pół życia na ławce to cenię sobie komfort
Twój wers jest oczywisty jak koniec filmu porno
Ja robiłem już tu rap jak żeś na księdza wołał Zorro
Miałem słabszą chwilę się zleciały hieny, sępy
Ale ja jestem Hip-Hopem, ty kiepie tępy
Dwie dekady mi zleciały jak tu kleję wersy
I sobie majster noszę klej, moje nutki to majstersztyk
Mam kilka tracków, które zawsze będą evergreen
Ty pogódź się z tym, oh, twoje never been
Twoja wiedza o kulturze jest w opcji: "nie wiem nic"
A mój styl jest X X X
Ekskluzywny Styl, aha, yeah
Kojot, Onar, Oxon, Jankes, Śliwa CASH FLOW
Remake
[Zwrotka 1: Kojot]
Chcę byście te ksywkę poznali, zabłyszczę, zniszczę cały system, jestem mistrzem wokali
Dziś się obsrali bo jeden youtuber ciśnie po Kalim
Jestem jak granat w twojej japie, nie chcesz bym się odpalił
Dookoła widzę stado gawiedzi, warto nas śledzić
Daje hardcore, łajzo, zabije cię gadką jak bredzisz
Łatwo jak reżim, jesteś kumaty to sprawdź to jak siedzi
Tak zgwałcisz replay, mordo, że cię Maja Staśko nawiedzi
Ty chcesz porównać ze mną zwrotki bezbeku?
Na żywo ty nie umiesz równo nawet podbić playbacku
A ty zwolnij, jak chcesz mieć flex
Jestem Kojot, zapisz, bo ten styl jest X X X
[Zwrotka 2: Onar]
Ty, jestem świeży, jak nowy Tom Ford
Choć pół życia na ławce to cenię sobie komfort
Twój wers jest oczywisty jak koniec filmu porno
Ja robiłem już tu rap jak żeś na księdza wołał Zorro
Miałem słabszą chwilę się zleciały hieny, sępy
Ale ja jestem Hip-Hopem, ty kiepie tępy
Dwie dekady mi zleciały jak tu kleję wersy
I sobie majster noszę klej, moje nutki to majstersztyk
Mam kilka tracków, które zawsze będą evergreen
Ty pogódź się z tym, oh, twoje never been
Twoja wiedza o kulturze jest w opcji: "nie wiem nic"
A mój styl jest X X X
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.