0
Bletka - Opał x Gibbs
0 0

Bletka Opał x Gibbs

Bletka - Opał x Gibbs
[Refren]
Odklejony jak bletka pośliniona ze złej strony
Się poruszam po miejscach - niezauważony
I tak otumaniony jak większość w tym mieście
Rozerwane serce przez emocje targane wiecznie jak bletką na wietrze, jestem
Odklejony jak bletka pośliniona ze złej strony
Się poruszam po miejscach - niezauważony
Wciąż dzwonią telefony, a ja odbieram jak fobie
Z nadzieją, że wyświetlę Twój numer wśród nieodebranych połączeń

[Zwrotka 1]
Napisałem Ci w SMS-ie, że jebać jesień
Ty odpisałaś mi: "Opał, gdzie jesteś?"
Jest wpół do trzeciej, ja chodzę po mieście
I szukam uniesień, nie wiem co przyniesie
Mi ten spacer w betonowym lesie
Ciągle siebie karcę, że w tym starym dresie
Lewa kieszeń niesie potarganą bletę
Ciągły myśli przesiew tak mi ryje dekiel
Na razie to idę przed siebie, ale nigdy nie wiem
Czy nie skręcę i nie polecę
Nasz limit się nigdy nie kończył na niebie
Ty chcesz być jak my, to ziom, nie polecę
A Chichi mi pisze, że chciałaby tańczyć jak małpa
Ja chciałbym pomilczeć jak Małpa
I w obu przypadkach nas popchała do tego ta pierdolona nostalgia
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?