0
Znowu lecę - Zero
0 0

Znowu lecę Zero

Znowu lecę - Zero
[Intro]
Tyle centymetrów ponad chodnikami, schodzę
Tyle centymetrów ponad chodnikami, schodzę
Tyle centymetrów ponad chodnikami, schodzę...

[Zwrotka 1]
Tyle centymetrów ponad chodnikami, schodzę
Pisałem słowa górnolotne, teraz sobie odpocznę
Teraz się może nad tym trochę zastanowię
Chcę myśleć o żonie, o domu, o forsie
I ile, i komu, z kim warto by w kozie posiedzieć
A z kim nie bić piątek na przerwie
Bo skurwiel cię wjebie na minę jak wcześniej
Chciałbym wychować moją Zofię
Tak żeby wiedziała, co jest dobre
Strach, bo każdy głupi wie, że to nie takie proste
Sam chyba jeszcze nie dorosłem
I chyba nie chcę, bo wolę być dzieckiem
O tym przynajmniej mam jakieś wyobrażenie
Mam za miękkie serce, więc twarde siedzenie się przyda
Bo z byka znów lecę na ziemię

[Bridge]
Biorę to ryzyko na siebie
Chory na "w co tu włożyć ręce?"
Nie chodzę za nikim, bo lepiej wiem
Gdzie mój eden jest, znowu lecę
Biorę to ryzyko na siebie
Chory na "w co tu włożyć ręce?"
Nie chodzę za nikim, bo lepiej wiem
Gdzie mój eden jest, znowu lecę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?