0
ZABIJ MNIE NA DOBRE - 27.FUCKDEMONS
0 0

ZABIJ MNIE NA DOBRE 27.FUCKDEMONS

ZABIJ MNIE NA DOBRE - 27.FUCKDEMONS
[Refren]
Zabij mnie na dobre
Rozpetalem wojne
Pomiedzy mna a toba nie ma juz slowa prosze
Bylo wszystko okej
Teraz nic nie zniose
Chcialem byc twa bronia dzis tylko strzele w ma glowe

Bo ja mowiac ze ty idealna mowie kocham twoje wady
Wiem ze jestes pogubiona chcialem pokazac ci slady
Przepraszam za wszystko zobacz nikt tu nie jest doskonaly
Chyba na mnie serio pora jedynka na rece kocham rany

[Zwrotka]
W komentarzach mi pisza ze sa tu zanim zaczne zgarniac jeszcze najwieksze miliony
Ja chcialbym poiwedziec ze chce pomoc ludzia a nie zgarniac dla siebie duze mamony
Samobojcy milcza bo dzisiaj w tym swiecie nie dostaniesz troski
Jak wolanie o pomoc nazwiesz atencja nie wiem byku co tu jeszcze robisz
Swiat jest serio chory
Wszedzie sa demony
Ludzie to sa stwory
Ale no co zrobisz
Nie popelniaj samobojstwa to najgorsze drogi

Bracie serio nie umieraj
Pomoge z hajsem jesli bedzie bieda
Dam ci domu jesli bedzie trzeba
Naprawde takich jak ty sie docenia
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?