[Zwrotka 1: KaeN]
Znowu pojawia się życie, super-duper
Chociaż nadal niepewnie podaje vitę, ale
Znowu pełne są ulice
I znowu miasto wita cię na streecie
Żyjmy tak, jakby jutra miało nie być
Bo jeszcze się okaże, że jutro możemy nie żyć
I tyle, prze-przechodzimy w niebyt
Zegar tyka, tyka, tyk, i do gleby
Ale ja nie o tym, ja chcę do Barcy
Nigdy więcej nie chcę antykryzysowej tarczy
Chcę do Rzymu, pod Koloseum tańczyć
Wymazuję to pojęcie kwarantanny
[Pre-refren: Ewelina Lisowska]
Jak poradzić tu sobie mam z pustką?
Każdego dnia czekam na lepsze jutro
Szukam jakiejś nadziei
Że przyjdzie ktoś i nam wszystko odmieni
[Refren: Ewelina Lisowska]
Lеpszy
Zbudujmy świat od zera, przestańmy się śpieszyć
Niеch wszystko się tutaj zatrzyma, chcę to przeżyć
W zwolnionym tempie, widzę więcej odpowiedzi, wyjdźmy z tego lepsi
Znowu pojawia się życie, super-duper
Chociaż nadal niepewnie podaje vitę, ale
Znowu pełne są ulice
I znowu miasto wita cię na streecie
Żyjmy tak, jakby jutra miało nie być
Bo jeszcze się okaże, że jutro możemy nie żyć
I tyle, prze-przechodzimy w niebyt
Zegar tyka, tyka, tyk, i do gleby
Ale ja nie o tym, ja chcę do Barcy
Nigdy więcej nie chcę antykryzysowej tarczy
Chcę do Rzymu, pod Koloseum tańczyć
Wymazuję to pojęcie kwarantanny
[Pre-refren: Ewelina Lisowska]
Jak poradzić tu sobie mam z pustką?
Każdego dnia czekam na lepsze jutro
Szukam jakiejś nadziei
Że przyjdzie ktoś i nam wszystko odmieni
[Refren: Ewelina Lisowska]
Lеpszy
Zbudujmy świat od zera, przestańmy się śpieszyć
Niеch wszystko się tutaj zatrzyma, chcę to przeżyć
W zwolnionym tempie, widzę więcej odpowiedzi, wyjdźmy z tego lepsi
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.