0
Bajlando - Vin Vinci
0 0

Bajlando Vin Vinci

Bajlando - Vin Vinci
[Zwrotka 1]
Kiedyś była lipa to
Krzywo się patrzyli, bo Ciuchy z lumpa, nie Louis V, Gucci czy Alligator
Metki mnie nie zdobią ziom
Wyjebane mam na to
Wychodzę poza limity, na szczyty kolejny bieg
Cieszę się wolnością, chcę korzystać z życia
Bo szczęścia mi nie da ta zimna ulica
Gdzie jak ją poznałeś, to wolisz się wybić
A nie się zatracać i powoli zdychać
Cieszy się micha jak ? nie tyka
Żadnego byka, gdzie wandal i klika
Życzę ci blita zdrowia przede wszystkim
Bo to najważniejsze, a dopiero zyski
Najpierw bliscy, później hajs
Jeszcze mordko będzie nice
Osiągniemy to, co chcemy
Tam na dnie widzieli nas
Jaki sikor mierzy czas
Dla mnie to też znaczy gówno
Na ziemi każdemu z nas
Odliczany jest to równo

[Refren]
Bajlando, bajlando, dorobię się tak
A jak stąd do Monte Carlo
Bajlando, bajlando, chcę zarabiać sos
Ty płacz, płacz a mi to lotto
Bajlando, bajlando, amigos adiós
Adiós, gotówka nie konto
Bajlando, bajlando, wymyślimy coś
Na złość tym co źle życzą mordo
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?