[Intro]
Hahahahah
[Zwrotka 1]
Porozrzucane jak ulotki prostytutek po Warszawie
Walka z głową, żeby nie musiała uciec tam, gdzie zawsze
Nadworny błazen, łez basen, a w głowie się kłócę z diabłem
Niosę światło, a nie zliczę już, ile razy upadłem
Czuj-czuj-czuj-czuj-czuję frustrację, stagnację, mieszają mi się jaźnie
Wybieram osobowość, w mojej osobliwej szafie
Tracę pamięć, zasięg, kładę się, a nie zasnę
Jakoś cieplej mi było, kiedy ubierałem maskę
Ściągam kłamstwo i siłę, którą czerpałem z używek
Jestem sam sobie winien, sam to sobie wymyśliłem
A wydziarana głowa nie doda mi charakteru
Ciągle dążę do celu, a dalej niе widzę celu
Oczy czerwone od dymu tytoniu, płuca zmęczonе, chcę wracać do domu
Nie mam ochoty i nie mam nabojów, ręce spocone, wahania nastrojów
Gdzie jest Jack, gdzie jest koks, czemu jestem taki blady?
Czemu Bugs, czemu mrok, czemu nie możesz- (nie mów tego)
[Refren 1]
Gdzie zgubiłeś osobowość, Panie Raper?
Dlaczego jak nie idzie numer, to po nocach płaczesz?
Może straciłeś siłę i się dłużej nie nadajesz?
No weź sobie nalej, no weź poleć w balet
Gdzie zgubiłeś osobowość, Panie Raper?
Dlaczego jak nie idzie numer, to po nocach płaczesz?
Może straciłeś siłę i się dłużej nie nadajesz?
No weź sobie nalej, no weź poleć w balet
Hahahahah
[Zwrotka 1]
Porozrzucane jak ulotki prostytutek po Warszawie
Walka z głową, żeby nie musiała uciec tam, gdzie zawsze
Nadworny błazen, łez basen, a w głowie się kłócę z diabłem
Niosę światło, a nie zliczę już, ile razy upadłem
Czuj-czuj-czuj-czuj-czuję frustrację, stagnację, mieszają mi się jaźnie
Wybieram osobowość, w mojej osobliwej szafie
Tracę pamięć, zasięg, kładę się, a nie zasnę
Jakoś cieplej mi było, kiedy ubierałem maskę
Ściągam kłamstwo i siłę, którą czerpałem z używek
Jestem sam sobie winien, sam to sobie wymyśliłem
A wydziarana głowa nie doda mi charakteru
Ciągle dążę do celu, a dalej niе widzę celu
Oczy czerwone od dymu tytoniu, płuca zmęczonе, chcę wracać do domu
Nie mam ochoty i nie mam nabojów, ręce spocone, wahania nastrojów
Gdzie jest Jack, gdzie jest koks, czemu jestem taki blady?
Czemu Bugs, czemu mrok, czemu nie możesz- (nie mów tego)
[Refren 1]
Gdzie zgubiłeś osobowość, Panie Raper?
Dlaczego jak nie idzie numer, to po nocach płaczesz?
Może straciłeś siłę i się dłużej nie nadajesz?
No weź sobie nalej, no weź poleć w balet
Gdzie zgubiłeś osobowość, Panie Raper?
Dlaczego jak nie idzie numer, to po nocach płaczesz?
Może straciłeś siłę i się dłużej nie nadajesz?
No weź sobie nalej, no weź poleć w balet
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.