[Zwrotka 1: Kony]
Ziomuś nosi dowód, żeby zaoszczędzić sobie czasu
Gdy go psy legitymują, a on biegnie do crackhouse'u
By podzielić kartą ćpanie wysypane na stół
Tylko po to mu służy, bo nigdy nie ma na niej hajsu
Wszyscy idą już do domu i zostaje człeku nas dwóch
Jak w historii Ćpaj Stajlu, dziwko, połączył nas nastuk
Siedzimy do brzasku, oczy bolą mnie od blasku
Więc przydupcę jeszcze, a ty zbastuj

[Zwrotka 2: Pesh]
Zawsze Ćpaj, zawsze Stajl (dziwko)
Zawsze hip-hop i przy tym kilo pękło niejedno
Zapętlając w kółko Necro i miby, getto i giby
Ziomy dają co popadnie od bidy
Z opakowań po lekarstwach piramidy
Zawsze w samobójczej misji, jak koleżcy z Al-Kaidy
Te same ścieżki, te same śmieszki i zawieszki
Nigdy się nie zmienię, wierz mi

[Refren: Pesh]
Chcę być tam, chcę być sam, całe noce i dnie
Złoty strzał, jеden raz, by nie było już źle
Lеt me feel it, let me feel it
Chcę być tam, chcę być sam, całe noce i dnie
Złoty strzał, jeden raz, by nie było już źle-e-e
Let me feel it, let me feel it
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?