[Refren: Pikers]
Chciałem być jak wy i miałem sny o małolatkach
Teraz jestem sobą już, z gówna się wyrasta
Dziś brzmisz jak kastrat, ej, sorry, stop klatka
„Ty piłuj zęby, piłuj” do mnie pisze ta wariatka
Nie ma mnie, bo robię hity, mała
O nas wymyślają mity, mama
Wysyłają mi tu bity, mama
Robię klipy, mama
Palę dżisy, mama
Dogrywałem jakieś featy, mama
Wymyślałem nowe fity, mama
Kiedy wypinają się tu cipy, mała
Powiedz, co mam zrobić z nimi, mama
[Zwrotka 1: Pikers]
Wrzucam jakieś nowe ciuchy, znaczy stare ciuchy, bo to vintage
I nie słucham Alkopoligamii, więc mam w chuju, co o mnie pomyśli
Kiedy gramy, to w górę kieliszki
A twój koleś postuje na misji
Twoja grupa stoi bez ambicji
Dziewczyna nie boi się dentysty
Twoje ziomy nie wiedzą co robić, oby nie skończyli na policji
Głupie suki, w głowach drogie samochody
Skończą co najwyżej tutaj na ulicy
Ona lubi fiuta, lubi liczyć luki
Wóda, twój skład za nią buli tutaj
A ja wolę sobie ją odpulić
Chciałaby pobiegać w moich ciuchach
Ty chciałbyś pobiegać w drogich butach
Nadal jesteś nikim, ziomek słuchaj
Robisz się niebieski od Facebooka
Może idź sobie pengi poszukać?
Może zrób coś zamiast siedzieć na tej dupie jak co drugie gówno
Czego protestujesz? Czuję jak postuje twój blok
Czuję jak postuje twój blok
Chciałem być jak wy i miałem sny o małolatkach
Teraz jestem sobą już, z gówna się wyrasta
Dziś brzmisz jak kastrat, ej, sorry, stop klatka
„Ty piłuj zęby, piłuj” do mnie pisze ta wariatka
Nie ma mnie, bo robię hity, mała
O nas wymyślają mity, mama
Wysyłają mi tu bity, mama
Robię klipy, mama
Palę dżisy, mama
Dogrywałem jakieś featy, mama
Wymyślałem nowe fity, mama
Kiedy wypinają się tu cipy, mała
Powiedz, co mam zrobić z nimi, mama
[Zwrotka 1: Pikers]
Wrzucam jakieś nowe ciuchy, znaczy stare ciuchy, bo to vintage
I nie słucham Alkopoligamii, więc mam w chuju, co o mnie pomyśli
Kiedy gramy, to w górę kieliszki
A twój koleś postuje na misji
Twoja grupa stoi bez ambicji
Dziewczyna nie boi się dentysty
Twoje ziomy nie wiedzą co robić, oby nie skończyli na policji
Głupie suki, w głowach drogie samochody
Skończą co najwyżej tutaj na ulicy
Ona lubi fiuta, lubi liczyć luki
Wóda, twój skład za nią buli tutaj
A ja wolę sobie ją odpulić
Chciałaby pobiegać w moich ciuchach
Ty chciałbyś pobiegać w drogich butach
Nadal jesteś nikim, ziomek słuchaj
Robisz się niebieski od Facebooka
Może idź sobie pengi poszukać?
Może zrób coś zamiast siedzieć na tej dupie jak co drugie gówno
Czego protestujesz? Czuję jak postuje twój blok
Czuję jak postuje twój blok
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.