[Refren: Kobik]
Nieważne jest miejsce, nieważny jest czas
Ja biorę co zechcę, Ty naucz się brać
Nie wierzę, że nie chcesz, bo nie da się tak
Już stałem w kolejce i dobrze wiem, nie wracam tam
I dobrze wiem, nie wracam tam
I dobrze wiem, nie wracam tam
I dobrze wiem, nie wracam tam
Zero-dwana, eins null zwei

[Zwrotka 1: Chapo102]
Maserati fahren, Bruder
In zwei Jahren Jobs um vier am Kudamm
Gucci Store, 'ne Menge Puder
Für meine Hure, Digga, aus Kostuchna
Bombay fließt in Litern Digger
Tief gekühlt mit Crushed-Ice lagert
Neuer Beamer, 22 Zoll Kobik, Hustla, Digga
Du weißt Kobik, macht das Hasch klar
Denn das ist eins-null-zwei

[Zwrotka 2: Miyagi]
Możesz robić to i tamto, znów wracać do punktu wyjścia
Ja mam już to za sobą, bo nie mam innego wyjścia
Robię to celowo, wszystko z głową, trzeba przyznać
Będę robił to celowo nawet jak się zamkną wejścia
Nie daj się zakręcić, wszystkim kręcą tu pieniędze
Kiedyś wszystko co miałem niosłem kurwa w jednej ręce
Dziś możesz wywnioskować, że już mam te czasy lepsze
Ale dalej chodzę głodny, dalej chcę od życia więcej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?