0
Rap mnie zawiódł - QueQuality
0 0

Rap mnie zawiódł QueQuality

Rap mnie zawiódł - QueQuality
[Intro: Przyłu]
Oh, yeah, oh, okej

[Zwrotka 1: Przyłu]
Brudny blok, stara ściana z karton gipsu
Woła ktoś, ktoś do spania, bo nie słyszy pisków
Niektórych grzechów nie rozgrzeszy biskup
Niektórych spraw nie rozliczy fiskus
Odwróciłem kartki i lepiej mnie o to nie pytaj
Dzieciaki się doszukują aferki, a ja co weekend nie mogłem oddychać
I nie wiem, co zrobiłby ze mną ten jad, może bym zdychał zachlany w schronisku
Wyobraź sobie, co to jest za skraj, gdy ze łzami w oczach go lałem po pysku
Kurwa mać, a tu mam obiekcję
Czemu ja się nie odzywam, a inni po roku chcą nagle prowadzić prelekcje?
Dlaczego lejąc na wszystko i tak musiałeś umyć ręce?
Chociaż to nie Ty byłeś w tym pieklе?
Że nie swoje życiе i chciałem dobrze, dlatego (yeah)
Każdego rozliczy sumienie: nie moje, nie Twoje, lecz jego
I zapamiętajcie: różne rzeczy ludzie pierdolą
A prawda nie ma znaczenia, bo i tak ufacie idolom (ha)

[Refren: Przyłu]
Rap mnie zawiódł, robię to dla squadu
Dla zagubionych dzieciaków, podzielimy to pół na pół
Uppercut, zaatakuj, jak masz coś w łapach
Trzymam te kurwy na smyczy, wyprowadzam atak
Rap mnie zawiódł, robię to dla squadu
Dla zagubionych dzieciaków, podzielimy to pół na pół
Uppercut, zaatakuj, jak masz coś w łapach
Trzymam te kurwy na smyczy, wyprowadzam atak
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?