[Refren: Białas]
Na osiedlu jakaś dziwka z jakimś chamem
Chodzą i ciągną za klamki, chcą zarobić
Młode matki siedzą wydygane
Strzeżone osiedle, a jest strach wychodzić
Jak cię złapię skurwysynu będzie chłosta
Bo moja kobieta się przez ciebie boi
Wychowała mnie ulica bezlitosna
Nawet jak dostajesz wpierdol to wychodzisz
[Zwrotka 1: Białas]
Sama w domu siedzi z małym synkiem
Ktoś za klamkę szarpie, dzwoni po policję
Nie podjadą, stoją pod domem prezesa
Syn trenuje judo, lecz to jeszcze dzieciak
Ona nie rozumie o co tutaj chodzi
Ochrona tego osiedla ledwo chodzi
To stary dziadek co pochodzi z Częstochowy
A w życiu się dorobił tylko marskości wątroby
Kiedy z nią rozmawiał, mówił, że nie pije
W żywe oczy kłamał tym czerwonym ryjem
Pani dzwoni po mundury, ja tu tu dorabiam do emerytury
[Refren: Białas]
Na osiedlu jakaś dziwka z jakimś chamem
Chodzą i ciągną za klamki, chcą zarobić
Młode matki siedzą wydygane
Strzeżone osiedle, a jest strach wychodzić
Jak cię złapię skurwysynu będzie chłosta
Bo moja kobieta się przez ciebie boi
Wychowała mnie ulica bezlitosna
Nawet jak dostajesz wpierdol to wychodzisz
Na osiedlu jakaś dziwka z jakimś chamem
Chodzą i ciągną za klamki, chcą zarobić
Młode matki siedzą wydygane
Strzeżone osiedle, a jest strach wychodzić
Jak cię złapię skurwysynu będzie chłosta
Bo moja kobieta się przez ciebie boi
Wychowała mnie ulica bezlitosna
Nawet jak dostajesz wpierdol to wychodzisz
[Zwrotka 1: Białas]
Sama w domu siedzi z małym synkiem
Ktoś za klamkę szarpie, dzwoni po policję
Nie podjadą, stoją pod domem prezesa
Syn trenuje judo, lecz to jeszcze dzieciak
Ona nie rozumie o co tutaj chodzi
Ochrona tego osiedla ledwo chodzi
To stary dziadek co pochodzi z Częstochowy
A w życiu się dorobił tylko marskości wątroby
Kiedy z nią rozmawiał, mówił, że nie pije
W żywe oczy kłamał tym czerwonym ryjem
Pani dzwoni po mundury, ja tu tu dorabiam do emerytury
[Refren: Białas]
Na osiedlu jakaś dziwka z jakimś chamem
Chodzą i ciągną za klamki, chcą zarobić
Młode matki siedzą wydygane
Strzeżone osiedle, a jest strach wychodzić
Jak cię złapię skurwysynu będzie chłosta
Bo moja kobieta się przez ciebie boi
Wychowała mnie ulica bezlitosna
Nawet jak dostajesz wpierdol to wychodzisz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.