[Zwrotka 1: PAG]
Wyższa Szkoła Robienia Hałasu człowieku
Weź to sprawdź, ej
W kajdanach pojmana ofiara komercha
Przez rap oraz piekła, co płonie na werblach
Za moce ciszy, nakręca bit serca
Słyszysz ten hejnał przemycany jak [?]
Kilogramy na pętlach i wszędzie hejnał
Rap na zakręcie, jedzie na mixtape'ach
Więc chłopaki rapują tutaj przekleństwa
Które opisują rzeczywistość miejsca
Wyskoki, brednie jarzysz w tym mieście
Gdzie wuchta rzesze twarzy na plaży
O królestwie marzy, a w kurewstwie się smaży
Zamazane krajobrazy, tu nie ma nic za nic
Tu płaci się w bejmach, za braci ręczy
I walczy się w tekstach nikt z nas nie wymięka
Bo nawet z rozpaczy wyciągnięta konsekwencja
Kolejna lekcja to kwesta czasu
Bo tak szybko leci pewna koneksja
Na przeciw pedalstwu, śmieci co popa-rap, tak!
Robią dla lansu Aaa! Prawdziwy rap na wieczność pozwoli
Przetrwać temu miastu, co się boisz?
Poznań, city pełne hałasu, jak bity basu albo pipy trance
Z którego wychodzi się po omacku
Uwaga nadchodzi hardcore'owy tajfun
Bloki bez szczęśliwej podkowy
Co ty tej, ale z wiarą zasób możliwości potencjału
To nie pościg pomału chłopaku P.A.G. bez litości rapuj
Wyższa Szkoła Robienia Hałasu człowieku
Weź to sprawdź, ej
W kajdanach pojmana ofiara komercha
Przez rap oraz piekła, co płonie na werblach
Za moce ciszy, nakręca bit serca
Słyszysz ten hejnał przemycany jak [?]
Kilogramy na pętlach i wszędzie hejnał
Rap na zakręcie, jedzie na mixtape'ach
Więc chłopaki rapują tutaj przekleństwa
Które opisują rzeczywistość miejsca
Wyskoki, brednie jarzysz w tym mieście
Gdzie wuchta rzesze twarzy na plaży
O królestwie marzy, a w kurewstwie się smaży
Zamazane krajobrazy, tu nie ma nic za nic
Tu płaci się w bejmach, za braci ręczy
I walczy się w tekstach nikt z nas nie wymięka
Bo nawet z rozpaczy wyciągnięta konsekwencja
Kolejna lekcja to kwesta czasu
Bo tak szybko leci pewna koneksja
Na przeciw pedalstwu, śmieci co popa-rap, tak!
Robią dla lansu Aaa! Prawdziwy rap na wieczność pozwoli
Przetrwać temu miastu, co się boisz?
Poznań, city pełne hałasu, jak bity basu albo pipy trance
Z którego wychodzi się po omacku
Uwaga nadchodzi hardcore'owy tajfun
Bloki bez szczęśliwej podkowy
Co ty tej, ale z wiarą zasób możliwości potencjału
To nie pościg pomału chłopaku P.A.G. bez litości rapuj
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.