
Patrzą Na Ręce KaeN (Ft. Kizo, Parzel, Rufuz, Satyr ZDU & Temate)
На этой странице вы найдете полный текст песни "Patrzą Na Ręce" от KaeN (Ft. Kizo, Parzel, Rufuz, Satyr ZDU & Temate). Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Zwrotka 1: Temate]
Nikt nie będzie mówił mi kim jestem, macie wierzyć
Nie bądź kurwa taki ekspert Macierewicz
Jakiś debil nazywa mnie łakiem na necie
A na żywo podbija, prosi o wspólne zdjęcie
Tak naprawdę oni chcą widzieć ciebie na dnie
Żebyś im towarzyszył no bo razem raźniej
Kolejny złamany fiut kłamie znów
Kłamie śpiewająco bo kłamie jak z nut
[Zwrotka 2: Satyr]
A ja wyjebane mam na to co se myślisz
Bo dla mnie primo to pizdy, ty gnijesz w bólu zawiści
Chcesz widzieć jak żyję, z kim żyję nie ma szans
Bo nie jestem twój, jestem swój wbij se to do łba
Prywatność to dla mnie sfera nietykalna
Nie próbuj wtargnąć w nią, bo cię zaboli prawda
Patrzysz na ręce, sam chyba nie wiesz jak jest wariat
Bo wklejasz uszy w te wersy i tańczysz jak ci zagram, tak
[Zwrotka 3: Parzel]
Swoje gram i na nich wyjebane mam
Żaden tępy cham nigdy nie zrozumie nas
Patrz jak w czyny się obraca prawda
Te same dziewczyny nagle chcą być obok
Bez jaj przyciąga je fejm i hajs
Wita was skaner w oczach, liczy portfela zasobność
Fakt że teraz ma dla ciebie czas
Nieważne co tam pierdolą, ty musisz być sobą
Nikt nie będzie mówił mi kim jestem, macie wierzyć
Nie bądź kurwa taki ekspert Macierewicz
Jakiś debil nazywa mnie łakiem na necie
A na żywo podbija, prosi o wspólne zdjęcie
Tak naprawdę oni chcą widzieć ciebie na dnie
Żebyś im towarzyszył no bo razem raźniej
Kolejny złamany fiut kłamie znów
Kłamie śpiewająco bo kłamie jak z nut
[Zwrotka 2: Satyr]
A ja wyjebane mam na to co se myślisz
Bo dla mnie primo to pizdy, ty gnijesz w bólu zawiści
Chcesz widzieć jak żyję, z kim żyję nie ma szans
Bo nie jestem twój, jestem swój wbij se to do łba
Prywatność to dla mnie sfera nietykalna
Nie próbuj wtargnąć w nią, bo cię zaboli prawda
Patrzysz na ręce, sam chyba nie wiesz jak jest wariat
Bo wklejasz uszy w te wersy i tańczysz jak ci zagram, tak
[Zwrotka 3: Parzel]
Swoje gram i na nich wyjebane mam
Żaden tępy cham nigdy nie zrozumie nas
Patrz jak w czyny się obraca prawda
Te same dziewczyny nagle chcą być obok
Bez jaj przyciąga je fejm i hajs
Wita was skaner w oczach, liczy portfela zasobność
Fakt że teraz ma dla ciebie czas
Nieważne co tam pierdolą, ty musisz być sobą
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.