[Intro: Bonus RPK]
Raz raz raz
RPK RPK
Odbicie lustrzane (Odbicie lustrzane)
Uważnie patrz
[Zwrotka 1: Bonus RPK]
Patrzę się w lustro i widzę człowieka co z niejednego pieca chleb szamał
Sporą część swego życia poświęcił aby braterstwa nie wpuścić w kanał
Oznaka męstwa, za to mu chwała choć nie raz dramat pochlastał psychę
Honor wartością której nie złamał, byłoby trzeba to grzałby dychę
Patrzę się w lustro i widzę syna, który swą matkę kocha nad życie
Ojca jedynie zna z opowieści gdyż nigdy nie miał okazji go widzieć
Swój autorytet odnalazł w rymach, treści zawartej na bicie
Jako zamiennik wybrał ulicę, kiedyś to uczeń, dziś nauczyciel
Patrzę się w lustro i widzę ojca, dziwnie przewrotne odbicie
Przeciwna kopia o dom swój dba, oddaje serce rodzinie (zawsze)
Tam dwóch cudownych synów ma oraz swą drugą połówkę
Dla nich co dnia wyżyma duszę, dla nich zapеłnia lodówkę
Widzę się w lustrze pewnie i dumniе, na twarzy lat mi przybyło
Kiedyś nienawiść była mą siłą, dzisiaj to dobroć i miłość
Coś się zmieniło na bańce siwo, ja w doświadczenia bogaty
Powracam stamtąd, gdzie inni idą by ten sam widok zobaczyć
[Refren: Aleshen, Białas]
Patrzę w lustro widzę przeszłość, brudna karta
Bloki się chlastają, zbita szklanka
Którą to już noc leci farba
Siedem lat nieszczęścia chodzą w maskach
Lustro uświadamia ile wad mam
Ze sobą walka
Ciężki krok, Hardcore rap na słuchawkach
RPK, Shen, SB - to jest symulacja (Stop)
Raz raz raz
RPK RPK
Odbicie lustrzane (Odbicie lustrzane)
Uważnie patrz
[Zwrotka 1: Bonus RPK]
Patrzę się w lustro i widzę człowieka co z niejednego pieca chleb szamał
Sporą część swego życia poświęcił aby braterstwa nie wpuścić w kanał
Oznaka męstwa, za to mu chwała choć nie raz dramat pochlastał psychę
Honor wartością której nie złamał, byłoby trzeba to grzałby dychę
Patrzę się w lustro i widzę syna, który swą matkę kocha nad życie
Ojca jedynie zna z opowieści gdyż nigdy nie miał okazji go widzieć
Swój autorytet odnalazł w rymach, treści zawartej na bicie
Jako zamiennik wybrał ulicę, kiedyś to uczeń, dziś nauczyciel
Patrzę się w lustro i widzę ojca, dziwnie przewrotne odbicie
Przeciwna kopia o dom swój dba, oddaje serce rodzinie (zawsze)
Tam dwóch cudownych synów ma oraz swą drugą połówkę
Dla nich co dnia wyżyma duszę, dla nich zapеłnia lodówkę
Widzę się w lustrze pewnie i dumniе, na twarzy lat mi przybyło
Kiedyś nienawiść była mą siłą, dzisiaj to dobroć i miłość
Coś się zmieniło na bańce siwo, ja w doświadczenia bogaty
Powracam stamtąd, gdzie inni idą by ten sam widok zobaczyć
[Refren: Aleshen, Białas]
Patrzę w lustro widzę przeszłość, brudna karta
Bloki się chlastają, zbita szklanka
Którą to już noc leci farba
Siedem lat nieszczęścia chodzą w maskach
Lustro uświadamia ile wad mam
Ze sobą walka
Ciężki krok, Hardcore rap na słuchawkach
RPK, Shen, SB - to jest symulacja (Stop)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.