0
Świt nad miastem - Mario x Fokz (Ft. Rover)
0 0

Świt nad miastem Mario x Fokz (Ft. Rover)

Świt nad miastem - Mario x Fokz (Ft. Rover)
[Zwrotka 1: Mario]
To jest stan, w którym zawsze szukam sensu
Wszystkie niepotrzebne kłótnie i rozstanie w czerwcu
Patrzę w okno, widzę chmur klimat brudny
Spoglądam na kalendarz, jest 97
W ramionach matki ja, mały człowiek
Ze strachu nie podnoszę wystraszonych powiek
O parapet, krople wystukują rytm smutku
W krótkiej chwili powstał ocean na podwórku
Działania ludzi, napełnianie worków piachem
Szukanie rozwiązań, nie licząc się z fartem
Już za ladę[?], parter, na twarzy panika
Dziecko na to patrzy, naruszona psychika
Tracąc wszystko, na co tyle pracowali
Strumień zabrał to co razem budowali
Żywioł, który będą zawsze pamiętali
Do dziś się go boją, bo wtedy z nim przegrali

[Refren: Mario]
Zanim wstanie jasny świt nad miastem
Daję komuś wiarę, niech będzie lekarstwem
Powiedz, że jest źle i wskaż na to palcem
Trzymaj swojej strony, nie przegrałeś przed startem
Przecież każdy z Nas szuka pomocy
Jesteśmy wtedy silni, a miłość nas połączy
Nie stanę na miejscach, których nie widziały oczy
Zróbmy to tutaj, poukładajmy własne losy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?