[Zwrotka 1]
Śniadania ze słów, na policzku róż
I długie wieczory dzielone na pół
Nie warto już
Nie warto już
Nie warto już
Wyśniłam nam sen, a skończył się źle
I szkoda mi tylko tych sączonych łez
Nie warto znów
Nie warto znów
Nie warto znów
[Bridge]
Mogło być tak dobrze nam
Ale znowu los rozdaje karty sam, a
[Refren]
Prognozy były niezłe, a ciągle tylko leje
Mamy idealną scenerię do naszej sceny miłosnej
Co kończy się jak zły sen
Zły sen, zły sen, zły sen
[Zwrotka 2]
Pada dziś znów, a ja padam z nóg
I mam tylko szczęście, że trzyma się serce
Ty znowu tu
I znowu tu
Ty ciągle tu
Więc mów czego chcesz
Bo nie chcę już biec
Bolą mnie łydki
Mam wysokiе szpilki
Ty znowu tu
I znowu tu
Ty ciągle tu
Śniadania ze słów, na policzku róż
I długie wieczory dzielone na pół
Nie warto już
Nie warto już
Nie warto już
Wyśniłam nam sen, a skończył się źle
I szkoda mi tylko tych sączonych łez
Nie warto znów
Nie warto znów
Nie warto znów
[Bridge]
Mogło być tak dobrze nam
Ale znowu los rozdaje karty sam, a
[Refren]
Prognozy były niezłe, a ciągle tylko leje
Mamy idealną scenerię do naszej sceny miłosnej
Co kończy się jak zły sen
Zły sen, zły sen, zły sen
[Zwrotka 2]
Pada dziś znów, a ja padam z nóg
I mam tylko szczęście, że trzyma się serce
Ty znowu tu
I znowu tu
Ty ciągle tu
Więc mów czego chcesz
Bo nie chcę już biec
Bolą mnie łydki
Mam wysokiе szpilki
Ty znowu tu
I znowu tu
Ty ciągle tu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.