[Zwrotka 1: Kaz Bałagane]
Nie wygrałem Kangura, nie brałem nawet udziału
Mocno mi średnio poszła matura, mocno mi średnio idzie robienie dobrego PR-u
Wyliczam X, kiedy liczę kurs euro - wozi mnie eko i wozi mnie euro
Nie ufaj cierpom, nie ufaj zgredom, nie ufaj mordo kobietom
Muszę mieć żeton, jem tuna nie penne Alfredo
Ty w kredo im dalej, czas płynie tą samą imprezą
Nie chodzę w Fendi, bo za dużo "F" nie chodzę w Guess
Dziesiąty raz jadę tu z brzegu na brzeg - dziwnie się patrzy tu łeb
Siedzimy rok za każdą cegłę mordo, chociaż tu byłeś przebiegły mordo
Znasz ten język biegle mordo, pajdy się sypią jak węże mordo
Lepszy żurek trzeci dzień z rzędu niż kadzienne mordo
Więc niech się nie robi sennie mordo
[Refren: Kaz Bałagane]
Obserwują szmaty ze ściemnionych kont
Dochodowe, VATy mordo znów podjeżdża Bolt
Przygłup źle zjechał w korku, toczę się jak czołg
Znowu liczę na coś mordo i od razu zonk
Obserwują szmaty ze ściemnionych kont
Dochodowe, VATy mordo znów podjeżdża Bolt
Przygłup źle zjechał w korku, toczę się jak czołg
Znowu liczę na coś mordo i od razu zonk
[Zwrotka 2: Kaz Bałagane]
Dziewięćsetka w gazie, ale robi robotę
Dycha miesięcznie - same opłaty, ale muszę żyć jak kotek
Znowu ktoś robi mi fotę z kolegą robią mi fotę
Wszystkie stoliki są wolne, ale typ siada tu obok
Kogo masz za idiotę?
Raczę się sokiem potem wychodzę, ten zza gazety wystawia głowę
Jaki kraj takie CSI, ale nie ma tu żartów panowie
Mam tu ustawkę, choć mi nie po drodze
Już po szesnastej i chujnia na drodze
Jeszcze dozorek - w końcu to wtorek
Jestem Twojego rapera idolem, u ciebie znowu babole
U mnie to zero przypałów - takich raperów to nie ma
Bo nie miałem rapować wcale
To dla wszystkich, co na cyferblatach ustawiają skale
To dla wszystkich, którzy z każdym telefonem gubią miarę
Nie wygrałem Kangura, nie brałem nawet udziału
Mocno mi średnio poszła matura, mocno mi średnio idzie robienie dobrego PR-u
Wyliczam X, kiedy liczę kurs euro - wozi mnie eko i wozi mnie euro
Nie ufaj cierpom, nie ufaj zgredom, nie ufaj mordo kobietom
Muszę mieć żeton, jem tuna nie penne Alfredo
Ty w kredo im dalej, czas płynie tą samą imprezą
Nie chodzę w Fendi, bo za dużo "F" nie chodzę w Guess
Dziesiąty raz jadę tu z brzegu na brzeg - dziwnie się patrzy tu łeb
Siedzimy rok za każdą cegłę mordo, chociaż tu byłeś przebiegły mordo
Znasz ten język biegle mordo, pajdy się sypią jak węże mordo
Lepszy żurek trzeci dzień z rzędu niż kadzienne mordo
Więc niech się nie robi sennie mordo
[Refren: Kaz Bałagane]
Obserwują szmaty ze ściemnionych kont
Dochodowe, VATy mordo znów podjeżdża Bolt
Przygłup źle zjechał w korku, toczę się jak czołg
Znowu liczę na coś mordo i od razu zonk
Obserwują szmaty ze ściemnionych kont
Dochodowe, VATy mordo znów podjeżdża Bolt
Przygłup źle zjechał w korku, toczę się jak czołg
Znowu liczę na coś mordo i od razu zonk
[Zwrotka 2: Kaz Bałagane]
Dziewięćsetka w gazie, ale robi robotę
Dycha miesięcznie - same opłaty, ale muszę żyć jak kotek
Znowu ktoś robi mi fotę z kolegą robią mi fotę
Wszystkie stoliki są wolne, ale typ siada tu obok
Kogo masz za idiotę?
Raczę się sokiem potem wychodzę, ten zza gazety wystawia głowę
Jaki kraj takie CSI, ale nie ma tu żartów panowie
Mam tu ustawkę, choć mi nie po drodze
Już po szesnastej i chujnia na drodze
Jeszcze dozorek - w końcu to wtorek
Jestem Twojego rapera idolem, u ciebie znowu babole
U mnie to zero przypałów - takich raperów to nie ma
Bo nie miałem rapować wcale
To dla wszystkich, co na cyferblatach ustawiają skale
To dla wszystkich, którzy z każdym telefonem gubią miarę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.