0
Mat i Rix - Epis x Intruz
0 0

Mat i Rix Epis x Intruz

Mat i Rix - Epis x Intruz
[Zwrotka 1: Epis Dym KNF]
Mówię na wstępie my dwa kamraty
Czuwam nad matem by nie klepał maty
Z dala od sławy w czerni ubrany
Mat to czasami jak w wrzątku kąpany
Z rapowej kompani 8 lat różnicy
Mat pisze numery gdy nie lecą bity
Ma tutaj wsparcie ode mnie ziomala
Ja nucę refren Mat najlepiej składa
My jak schabowy i kluski śląskie
Rapowe danie bytomsko opolskie
Dzielę się kąskiem siadaj do stołu
Mówię Intruzik lecimy do boju
Mówię Intruzik trzymamy fason
Robimy swoje nie lecąc za kasą
Jaramy się pracą każdy pomocny
W chuj mamy siły choć żadne z nas koksy

[Zwrotka 2: Intruz]
Mówię na wstępie że Mat to nie Rix
Żyły na gębie pierdolony mix
Chodź niech Cię dotknę gołymi rękoma
To ci udowodnię przemówi nie mowa
Rix to ikona nie zgrywaj ślimaka
Nawet mały skurcz powali Goliata
Wiadomo paka leci na połowę
Jeden przepierdala drugi wkłada w torbę
Nie słuchaj Mata i odeśpij dobę
Rix to ma kurwa atlety budowę
Rix to Fenix i przewodnik Ruchu
Tylko Wybraniec zerwie się z łańcuchów
Opowieść dla Ludu bez wywiadów z Matem
Mat jak umiera zaczyna żyć rapem
I z Rixem w podróży poza wszechświatem
W kierunku świateł to lot na kolizje
Dozgonny zaszczyt móc umierać z bratem
A tam skąd pochodzę sie służy Ojczyźnie
Bit psychopata rozpierdala Mata
Hybryda Bytomska Opolska krucjata
Nie miał byś kurwa odwagi na tyle
Rix to ma bardzo szerokie motyle
Trafione w dychę dojebane tępo
Rixa poznałem jak biegał po Metro
I jedno wiedz koło latamy nad miastem
Do dziś nie wiadomo co Rix ma pod płaszczem
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?