0
Świecące Prostokąty - Taco Hemingway
0 0

Świecące Prostokąty Taco Hemingway

Świecące Prostokąty - Taco Hemingway
[Zwrotka 1]
Jeden na biurku, drugi w garści, trzeci lśni w kieszeni
Chcą sprzedać czwarty mi, ten czwarty który wszystko zmieni
Lewy nadgarstek, niegdyś martwy, już się ślicznie mieni
Szelest tych kartek męczy, pragniesz snuć się w czystej bieli
Przedziwne czasy, znowu śnił mi się internet chyba
Prostokąt piszcząc o poranku pilnie serce wzywał
Szepce, że cała okolica silnym deszczem spływa
A ja tęsknie za czasem w którym nikt mych myśli nie przerywał
Często miewam te momenty, że chce uciekać od nich
Jednak nie wiem jak się przedrę przez mgłe
Windą do lobby zjezdżam w ciszy, każdy obok mnie milczy
Patrzy w prostokąt, jestem dziwny

[Refren]
Chciałbym zepsuć te świecące prostokąty, kiedyś tańczyliśmy
Wszędzie świecące prostokąty, kiedyś tańczyliśmy
Wszędzie świecące prostokąty
Mogę sprawdzić wszystko w każdej chwili, mogę sprawdzić wszystko w każdej chwili
Wszędzie świecące prostokąty
Nie mów do mnie wyczerpałeś limit, w tym miesiącu wyczerpałeś limit

[Zwrotka 2]
Pamiętasz jak oglądaliśmy razem Ósmą Milę?
Wciąż nie wierzyłem, że pobędziesz z nami krótką chwilę
Prostokąt wie, że dziś jest dzień w którym się urodziłeś
Stu lat ci życzą obcy ludzie, chcieli dobrze, lecz ty już nie żyjesz
Przedziwne czasy, znowu śnił mi się nasz wuefista
Znał prawdę o mnie, jak obserwowana w lustrze blizna
Pół ciała pełne mam ambicji, drugie pół lenistwa
Ty zgadnij którą z tych połówek prezentuję przed tym tłumem z insta
Często miewam te momenty, że chcę uciekać od nich
Jednak nie wiem jak się przedrę przez mgłę
Metrem przez miasto pędzę w ciszy, każdy pasażer milczy
Patrzy w prostokąt, jestem dziwny, chciałbym zepsuć te
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?