[Zwrotka 1: Bedoes]
Kiedyś chciałem mieć rower, dzisiaj chcę GLE
Mama powiedziała mi, że mogę być gdzie chcę
Robię kwit, siedzę w loży VIP, fan pyta o zdjęcie
A ja myślę o rodzinie i o tym jak za nią tęsknie
Ale uśmiecham się do selfie, ciekawe czy Gustaw też tęskni
Ciekawe czy pod klubem czekają jacyś mordercy
Jeśli czekają - trudno, wygrają celniejsi
Ten biznes to szuje oraz żmije
Dla hajsu Twój przyjaciel Cię opluje i zawinie
Ty dostałeś ofertę, bo ja jej odmówiłem
Robię ekskluzywne gówno, zabieraj swój stary kibel

[Refren: Bedoes]
Czarne auto, czarne szyby, czarne bluzy
Wysyłają nudle nudne białe dupy
Moja babcia zawsze prała moje brudne, białe buty
Nie pytała czemu są we krwi
Czarne auto, czarne szyby, czarne bluzy
Wysyłają nudle nudne białe dupy
Moja babcia zawsze prała moje brudne, białe buty
Nie pytała czemu są we krwi

[Zwrotka 2: Blacha]
Widzisz mam cel, reszta to tajemnica jak Darknet
Ludzie pierdolą, mi zwisa nie lina przy gardle
Kiedyś nie miałem na wódkę, rabowałem market
Dziś pytają mnie o butle potem o jej markę
Zamiast życia ułożyłem puzzle
Nie mam dla Ciebie uczuć, wcześniej były złudne
Wokół tyle czarnych kruków, co? Źle?
Jestem odporny na magię wszystkich kurew
Tyram już od tylu lat, a gdzie jest mój Benz
Bracie, gdyby nie hazard miałbym dziś więcej
Bracie, gdyby nie hazard mógłbym więcej mieć
Czarne bluzy, złoty gang, 2115
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?