[Zwrotka 1: Astek & Rado Radosny]
A słyszysz te dzwoneczki? Pośpiewamy jak na religii
W którym kościele dzwonią, wie już nawet Staszek Dziwisz
To Łódź, nie Malediwy, Gdynia, nie Apeniny
My to jebane dziki, wy to je małe miki
Puszczam to na zadupia i na przedmieścia
Czuję się jak JWP 2020
Zmieniamy wymiar stale, jak kwadrat, sześcian
Czujemy się jak Chwiałek w 2020
A on robi pull up i slice na woskach
A Ty mówisz UA jak blachy wojska
Szybko się kończy wszystko co fajne, nie kiepskie
AST, jebana dwunastka na LP
[Zwrotka 2: Ero]
Ej joł, czuje się jak Jagiełło w 1410
Jest rozpierdalane i to właśnie w świat się niesie
I tak się cieszę, że błyszczą mi nawet ósemki
Klawe piosenki, piszę se jak Paluch od ręki
Opadają szczęki nie tylko na geriatrii
Bo lecą lajki, jakbym tu z Kosi kosił łapki
Tak robię se kanapki z sosem i mówię "wow"
Jak United Artist JWP i Dwa Sław
[Zwrotka 3: Siwers]
Robię rap, nie na wnuczka i nie muszę robić flexa
Idę jak Jerzy Kukuczka w górę i nie mogę przestać
Na backstage'ach już czekają paluszki i wódeczka
To już tradycja, coś jak Maryla na Sylwestra
Ty w grudniu żarem nie sraj, bo to nie Miami
MCs Łódź Warszawa sekcja, nie żadne Sebastiany
Wynoszę na piedestał styl soczysty jak pastrami
Nawijał MC Premslaw, BC/JWP panicz
A słyszysz te dzwoneczki? Pośpiewamy jak na religii
W którym kościele dzwonią, wie już nawet Staszek Dziwisz
To Łódź, nie Malediwy, Gdynia, nie Apeniny
My to jebane dziki, wy to je małe miki
Puszczam to na zadupia i na przedmieścia
Czuję się jak JWP 2020
Zmieniamy wymiar stale, jak kwadrat, sześcian
Czujemy się jak Chwiałek w 2020
A on robi pull up i slice na woskach
A Ty mówisz UA jak blachy wojska
Szybko się kończy wszystko co fajne, nie kiepskie
AST, jebana dwunastka na LP
[Zwrotka 2: Ero]
Ej joł, czuje się jak Jagiełło w 1410
Jest rozpierdalane i to właśnie w świat się niesie
I tak się cieszę, że błyszczą mi nawet ósemki
Klawe piosenki, piszę se jak Paluch od ręki
Opadają szczęki nie tylko na geriatrii
Bo lecą lajki, jakbym tu z Kosi kosił łapki
Tak robię se kanapki z sosem i mówię "wow"
Jak United Artist JWP i Dwa Sław
[Zwrotka 3: Siwers]
Robię rap, nie na wnuczka i nie muszę robić flexa
Idę jak Jerzy Kukuczka w górę i nie mogę przestać
Na backstage'ach już czekają paluszki i wódeczka
To już tradycja, coś jak Maryla na Sylwestra
Ty w grudniu żarem nie sraj, bo to nie Miami
MCs Łódź Warszawa sekcja, nie żadne Sebastiany
Wynoszę na piedestał styl soczysty jak pastrami
Nawijał MC Premslaw, BC/JWP panicz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.