[Ref: Diox]
Czasami wątpię jak Ty w cały świat
Czasami wątpię w siebie, wątpię w nas
To jest tak silne, że wraca do mnie w snach
Przewracam się, leżę, nie mam siły by wstać (x2)
[Verse 1: Diox]
Świat dookoła rzuca ludzi na kolana
Świat nie pieści, nie głaszcze jak mama
Świat jest piękny – widziałem na obrazach
Wiem co to miłość i widziałem jak upada
Dziś spadną bomby, jutro opadnie kurz
Ludzie wokół są głodni, ludzie czują ból
Ja czuję upadek sensu dalszej gry
Kiedy Ty za mój sukces chciałbyś napluć mi w pysk
Wątpię wtedy w cały świat jak Ty
I zastanawiam się, czy może nie lepiej być zły
Wątpię w dobro płynące bez intencji
W świecie chorej ambicji, wzmożonej konkurencji
Przyjaciele zawodzą zbyt często
Bezsilnie w ścianę uderzam pięścią
Rany na honorze trudno zabliźnić
Wątpię w prawdę, brak mi tlenu i śliny
[Ref: Diox]
Czasami wątpię jak Ty w cały świat
Czasami wątpię w siebie, wątpię w nas
To jest tak silne, że wraca do mnie w snach
Przewracam się, leżę, nie mam siły by wstać (x2)
Czasami wątpię jak Ty w cały świat
Czasami wątpię w siebie, wątpię w nas
To jest tak silne, że wraca do mnie w snach
Przewracam się, leżę, nie mam siły by wstać (x2)
[Verse 1: Diox]
Świat dookoła rzuca ludzi na kolana
Świat nie pieści, nie głaszcze jak mama
Świat jest piękny – widziałem na obrazach
Wiem co to miłość i widziałem jak upada
Dziś spadną bomby, jutro opadnie kurz
Ludzie wokół są głodni, ludzie czują ból
Ja czuję upadek sensu dalszej gry
Kiedy Ty za mój sukces chciałbyś napluć mi w pysk
Wątpię wtedy w cały świat jak Ty
I zastanawiam się, czy może nie lepiej być zły
Wątpię w dobro płynące bez intencji
W świecie chorej ambicji, wzmożonej konkurencji
Przyjaciele zawodzą zbyt często
Bezsilnie w ścianę uderzam pięścią
Rany na honorze trudno zabliźnić
Wątpię w prawdę, brak mi tlenu i śliny
[Ref: Diox]
Czasami wątpię jak Ty w cały świat
Czasami wątpię w siebie, wątpię w nas
To jest tak silne, że wraca do mnie w snach
Przewracam się, leżę, nie mam siły by wstać (x2)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.