0
Dzień Świstaka - Warszafski Deszcz
0 0

Dzień Świstaka Warszafski Deszcz

На этой странице вы найдете полный текст песни "Dzień Świstaka" от Warszafski Deszcz. Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.
Dzień Świstaka - Warszafski Deszcz
Zbylu na bicie, a na tym bicie ja - NumerRaz
To jest tak zwana historia jednego dnia, czyli Dzień Świstaka
W moim wykonaniu. To się dzieje, wiesz?

Znów pada deszcz za oknem, budzą mnie krople w parapet
Nadchodzi nowy dzień, włączam TVN i sprawdzam datę
Godzina wczesna jak na mnie, dobrze, że latem
Robi się jasno wcześnie, chyba, że się kładę
Przez jedno oko patrzę, "dzień dobry" mówi mi Prokop
Coś tam słyszę o napadzie z bronią przy GalMoku
Otwieram drugie i budzę się na nowo
Powtórka z "Na Wspólnej" się dzieje, wiesz? słowo
Muszę się zbierać na robotę prędko
O SDI'a pędzę Wilanowską ponad setką
Misiaczki suszą w połowie, więc zwalniam deczke
Uśmiechając się pod nosem, bo klasycznie tu sterczą
Znów się spóźnię, ale u mnie to normalka
Raczej w normie, zawsze spoko jak moja marka
Bez tej roboty bym się nie ogarniał
To taki bodziec, żebym ogólnie nie zwalniał

Ref.:
Do roboty, ziom!
Weź ogarniaj, ziom!
Weź do żony dzwoń!
Na nagrywkę goń!
Czasami ciężko się połapać, żona, rap i praca
To mój tak zwany Dzień Świstaka. x2
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.
Информация
Комментариев пока нет. Вы можете быть первым!
Войти Зарегистрироваться
Войдите в свой аккаунт
И получите новые возможности