{OZM}
Wyrywam kartkę z kalendarza wspomnień
To już jakiś rok chyba mija jak jej nie ma tu
Miała być koło mnie
Wychodzi na to że tylko w moim mniemaniu
Pierwsze rendez-vous i wiedziałem że we dwoje
Możemy razem konie kraść
Jak wilki zapatrzeni w pełnie szczęścia
Nasza wersja Bonnie & Clyde,pamiętasz ?
Czule mówiłem ci do ucha że nas nic nie rozłączy, kurwa mać
Jak mogłem dać się nabrać ,że ta bajka miała sens, morał lub wiecznie trwać
Wiedziałem ,naprawdę wiedziałem że stanie się coś kiedy powiedziałaś pa i wyszłaś z domu
Scenariusz tego co stało się później mógł spokojnie użyć komend do "nie mów nikomu"
A serce krwawi mi jakby nosiło wciąż cierniową koronę i w sumie
Nie potrafię spadać już w dół
Bo ugrzązłem na dnie ,nie mów mi że Bóg jest nad gdzieś
Skoro pozwala na takie akcje tutaj
A diabeł tam teraz ręce umywa pewnie choć to on w komitywie z alko rani nas codziennie
Zabiera co bezcenne nam to pi nadziei która pęka ot tak na pół
Jebany samochód trzask i krzyk ,te trzy rzeczy śnią mi się
Kurwa co dzień
I mam przed oczami cię w kałuży krwi ,nieodczytany dźwięk na poczcie głosowej
I może będzie cisza tam albo coś powiesz bo "pa" nie może być ostatnim słowem
{MUSTAFA}
Wyrywam kartkę z kalendarza wspomnień
To już jakiś rok chyba mija jak jej nie ma tu
Miała być koło mnie
Wychodzi na to że tylko w moim mniemaniu
Pierwsze rendez-vous i wiedziałem że we dwoje
Możemy razem konie kraść
Jak wilki zapatrzeni w pełnie szczęścia
Nasza wersja Bonnie & Clyde,pamiętasz ?
Czule mówiłem ci do ucha że nas nic nie rozłączy, kurwa mać
Jak mogłem dać się nabrać ,że ta bajka miała sens, morał lub wiecznie trwać
Wiedziałem ,naprawdę wiedziałem że stanie się coś kiedy powiedziałaś pa i wyszłaś z domu
Scenariusz tego co stało się później mógł spokojnie użyć komend do "nie mów nikomu"
A serce krwawi mi jakby nosiło wciąż cierniową koronę i w sumie
Nie potrafię spadać już w dół
Bo ugrzązłem na dnie ,nie mów mi że Bóg jest nad gdzieś
Skoro pozwala na takie akcje tutaj
A diabeł tam teraz ręce umywa pewnie choć to on w komitywie z alko rani nas codziennie
Zabiera co bezcenne nam to pi nadziei która pęka ot tak na pół
Jebany samochód trzask i krzyk ,te trzy rzeczy śnią mi się
Kurwa co dzień
I mam przed oczami cię w kałuży krwi ,nieodczytany dźwięk na poczcie głosowej
I może będzie cisza tam albo coś powiesz bo "pa" nie może być ostatnim słowem
{MUSTAFA}
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.