0
Muzyka Balkonowa - Otsochodzi
0 0

Muzyka Balkonowa Otsochodzi

Muzyka Balkonowa - Otsochodzi
[Intro]
O, o, o, o, o
Joł, ziom
Joł, ziom
Teraz lewo i prawo
Lewo i prawo, jesteście Warszawo?
Jak słuchałeś Solara i Plejera
Pewnie wiesz o co biega, kurwa, teraz
Joł, dobra, zamułka
Joł, oh, joł, joł

[Zwrotka 1]
Czujesz ten klimat? Mamy znowu lato w mieście
Siedzę w parku z ziomami - jest pięknie
Mam browar i bity, frisbee ktoś rzuca
Wypij tyle żeby tylko w trawę nie upaść
Jest spoko, serio, kocham tę scenerię
Jest trochę gorzej jak spojrzę, kurwa, w kielnie
Kupiłem topowy, reszta na picie
Wychodzi na to, że jestem jeszcze na kredycie
Po jakimś czasie wbija się freestyle
Lecz moje punchliny to straszna płycizna
Standard; jak siedzimy znów na tej ławce
To albo o dupach albo o hajsie
Tylko szkoda, że szlugi idą w górę
Za długo tak raczej nie pociągniemy w sumie
Rozumiemy się bez słów, beka
Pozdro gimby, na razie nie ma co narzekać
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?