[Intro: Tau]
Marana Tha
Odpocznij
Słowa klucze
Miliardy ziaren
Bezkres - czuję
Marana Tha
[Refren: Tau]
Wsłuchuje się w głos mego serca
Chcę rozpoznać tak jego tembr
Niezbadana jest jego głębia
Nie dociera tam tylko dźwięk
Kiedy gleba wokół spierzchnięta
W głębi serca błagam o deszcz
Kiedy spadnie z nieba ulewa
I wypłucze ze mnie te śmierć
[Zwrotka 1: Tau]
Ludzka dusza to bezdenna studnia
Zanurzam się znów w jej czeluściach
Jak odszukać wejścia do źródła?
Zapuszczam się wgłąb by szukać jej ujścia
Wsłuchuję się w głos, który szepce
Chce zrozumieć go jak najlepiej
Podpowiada bym płynął głębiej
I rozpala serce, bym widział gdzie jestem
Płonę, moje dłonie są złączone
Wznoszę pod nieboskłonem prośbę
Wieczny Kreatorze, Ojcze
Ile my wiemy o Tobie? Powiedz
A może nic oprócz tego, że wszech możesz
Mam wolną wolę, która pozwala mi odejść
Lub podejść bliżej, co wybiorę?
Świat jest zbyt płytki, Boże brodzę w nim
Ja utonę w Tobie, aby żyć
Marana Tha
Odpocznij
Słowa klucze
Miliardy ziaren
Bezkres - czuję
Marana Tha
[Refren: Tau]
Wsłuchuje się w głos mego serca
Chcę rozpoznać tak jego tembr
Niezbadana jest jego głębia
Nie dociera tam tylko dźwięk
Kiedy gleba wokół spierzchnięta
W głębi serca błagam o deszcz
Kiedy spadnie z nieba ulewa
I wypłucze ze mnie te śmierć
[Zwrotka 1: Tau]
Ludzka dusza to bezdenna studnia
Zanurzam się znów w jej czeluściach
Jak odszukać wejścia do źródła?
Zapuszczam się wgłąb by szukać jej ujścia
Wsłuchuję się w głos, który szepce
Chce zrozumieć go jak najlepiej
Podpowiada bym płynął głębiej
I rozpala serce, bym widział gdzie jestem
Płonę, moje dłonie są złączone
Wznoszę pod nieboskłonem prośbę
Wieczny Kreatorze, Ojcze
Ile my wiemy o Tobie? Powiedz
A może nic oprócz tego, że wszech możesz
Mam wolną wolę, która pozwala mi odejść
Lub podejść bliżej, co wybiorę?
Świat jest zbyt płytki, Boże brodzę w nim
Ja utonę w Tobie, aby żyć
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.