
Epickie pierdolni3cie Epis Dym KNF (Ft. Kaczor BRS)
На этой странице вы найдете полный текст песни "Epickie pierdolni3cie" от Epis Dym KNF (Ft. Kaczor BRS). Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Zwrotka 1: Epis DYM KNF]
Epickie pierdolnięcie znów wita was na bitach
Tym razem więcej gości, ale dalej solo płyta
I dalej kawał życia w muzykę zawinięty
Ja nie pokonuję, ja prostuję zakręty
Łojojoj, siema, siema, siema
Łojojoj, a pozerów jebać, jebać
Ajajaj, hybrydowe zwroty
Jak jebną atomówki, będziesz ścinał mutant-topy
Oczekujesz zwroty lub czekasz na atencję
Powiedział, że się dogra, ale za 1500
Ksywy nie wymienię, old schoolowy mainstream
Pamiętaj koleżko - ostatni będą pierwsi
Jebać, świat należy do ciebie
Ja jeżdżę Genesisem, kiedyś będę GT-Rem
Albo mnie poniesie i wyjadę do Tybetu
Albo zostanę konstruktorem taboretów
[Zwrotka 2: Kaczor BRS & Epis DYM KNF]
Epickie pierdolnięcie, zza chmury czarnej cię witam
Albo zjeżdżam pod Żabkę, albo Bentleyem się kiwam
Odcinam fałszywe grono, i mój brat ze Śląska ze mną
Po kolana kiedyś wodą, zaburzone miałem tętno
I choć nie żyje się lekko, o wszystko się walczy
Wracasz z tarczą, albo na tarczy
Epickie pierdolnięcie znów wita was na bitach
Tym razem więcej gości, ale dalej solo płyta
I dalej kawał życia w muzykę zawinięty
Ja nie pokonuję, ja prostuję zakręty
Łojojoj, siema, siema, siema
Łojojoj, a pozerów jebać, jebać
Ajajaj, hybrydowe zwroty
Jak jebną atomówki, będziesz ścinał mutant-topy
Oczekujesz zwroty lub czekasz na atencję
Powiedział, że się dogra, ale za 1500
Ksywy nie wymienię, old schoolowy mainstream
Pamiętaj koleżko - ostatni będą pierwsi
Jebać, świat należy do ciebie
Ja jeżdżę Genesisem, kiedyś będę GT-Rem
Albo mnie poniesie i wyjadę do Tybetu
Albo zostanę konstruktorem taboretów
[Zwrotka 2: Kaczor BRS & Epis DYM KNF]
Epickie pierdolnięcie, zza chmury czarnej cię witam
Albo zjeżdżam pod Żabkę, albo Bentleyem się kiwam
Odcinam fałszywe grono, i mój brat ze Śląska ze mną
Po kolana kiedyś wodą, zaburzone miałem tętno
I choć nie żyje się lekko, o wszystko się walczy
Wracasz z tarczą, albo na tarczy
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.