[Intro]
Nie zrobię letniaka, ty kurwo, bo u nas jest chłód
Zimne podwórko tu, nie wiem czy więcej jest psów czy suk
Dziś bujam tłum, niewiarygodne
Nie sądziłem, że z tego wyjdę jak sędzia przed Wysokim Sądem
[Refren]
Od dzisiaj wszystko to hip hop, bo kiedyś nie mieliśmy nawet na Hity
Zarobię ogromny kwit, bo kiedyś kwit miałem, ale komorniczy
Złamałem serce jej, po to by lżej było wchodzić na szczyty
Złamane serce me, nie widzą już mnie, widzą tylko profity
Od dzisiaj wszystko to hip hop, bo kiedyś nie mieliśmy nawet na Hity
Zarobię ogromny kwit, bo kiedyś kwit miałem, ale komorniczy
Złamałem serce jej, po to by lżej było wchodzić na szczyty
Złamane serce me, nie widzą już mnie, widzą tylko profity
[Zwrotka 1]
Nie boję się śmierci, ty wiesz
Dawno umarłem, pogrzebałeś mnie
Już żaden nie skuje mnie pies, skończyłem z tym gównem, choć nie mam co jeść
Zrobiłem to dla mojej mamy, bo w siebie to dawno miałem wyjebane
A mama bym miał co jeść w szkole, nie jadła dwa dni, ty mnie nazwiesz bananem, uh
Lecimy po swoje, ty kurwo
Każdy z nas diament wjebany w podwórko, odkopię każdego ode mnie, bo byli wciąż ze mną, gdy nie byłeś kurwo ty
Zaćpany pysk, mi się twój śni po nocach
Z bratem po śniegu w Jordanach, twój brat ma koło nosa
Mówiłeś, że dobra dziewczyna, ziomal w pokoju obok ją zapina
Nie czuję miłości od kiedy muzyka to dla mnie jedyny sens życia
Ona ma zawsze dużo picia, pluję jej do ryja, a ona to połyka
Nie skumasz tego trybu życia, jeśli od małego miałeś co do picia pić
Nie zrobię letniaka, ty kurwo, bo u nas jest chłód
Zimne podwórko tu, nie wiem czy więcej jest psów czy suk
Dziś bujam tłum, niewiarygodne
Nie sądziłem, że z tego wyjdę jak sędzia przed Wysokim Sądem
[Refren]
Od dzisiaj wszystko to hip hop, bo kiedyś nie mieliśmy nawet na Hity
Zarobię ogromny kwit, bo kiedyś kwit miałem, ale komorniczy
Złamałem serce jej, po to by lżej było wchodzić na szczyty
Złamane serce me, nie widzą już mnie, widzą tylko profity
Od dzisiaj wszystko to hip hop, bo kiedyś nie mieliśmy nawet na Hity
Zarobię ogromny kwit, bo kiedyś kwit miałem, ale komorniczy
Złamałem serce jej, po to by lżej było wchodzić na szczyty
Złamane serce me, nie widzą już mnie, widzą tylko profity
[Zwrotka 1]
Nie boję się śmierci, ty wiesz
Dawno umarłem, pogrzebałeś mnie
Już żaden nie skuje mnie pies, skończyłem z tym gównem, choć nie mam co jeść
Zrobiłem to dla mojej mamy, bo w siebie to dawno miałem wyjebane
A mama bym miał co jeść w szkole, nie jadła dwa dni, ty mnie nazwiesz bananem, uh
Lecimy po swoje, ty kurwo
Każdy z nas diament wjebany w podwórko, odkopię każdego ode mnie, bo byli wciąż ze mną, gdy nie byłeś kurwo ty
Zaćpany pysk, mi się twój śni po nocach
Z bratem po śniegu w Jordanach, twój brat ma koło nosa
Mówiłeś, że dobra dziewczyna, ziomal w pokoju obok ją zapina
Nie czuję miłości od kiedy muzyka to dla mnie jedyny sens życia
Ona ma zawsze dużo picia, pluję jej do ryja, a ona to połyka
Nie skumasz tego trybu życia, jeśli od małego miałeś co do picia pić
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.