[Zwrotka 1: Pikers]
Ona chce gadać, ale jara mnie jej dotyk
Znowu mój team się tu bierze do roboty
Jebię twój team, same jebane cioty
Odsuwają się, kiedy robię do nich kroki
Ona ma body, wódę w coli
Idź se stąd, ona się nie pierdoli
Ona jest dla mnie i sama tu stoi
I czeka tu na mnie, aż wyjdę do niej
Kocham cię, uwierz mi, póki tu stoję
Patrze w twoje oczy jak pojeb
Kto cie zaskoczy jak ja, ha
Kto ci poprawi tak resztę dnia
Kto ci zabrał wszystko i wszystko dał
Kto cię tu za damę i dziwkę miał
Kto cię tu uwięził jak w Birkenau
Tych, co coś próbują, bym wystrzelał
Gadasz z nimi jak szlauf, tak, chciałbym cię pokroić
Będę dla ciebie jak pan, ha, będę dla ciebie jak crack, tak
Resztę dnia będę robił wszystko, by mieć ten sos, nie, żeby zabłysnąć
By było tak dobrze nam, jak będziesz chciała organki, to kupię ci fortepian
Płonie gibon, ale w głowie plan, więc przestań kurwa pierdolić
Jak kiedyś coś ci się stanie, to będę miał beef z Bogiem

[Refren: Pikers/joe]
To dla niej, dla niej, dla niej
To dla niej, dla niej, dla niej
To dla niej, dla niej dla niej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?