[Refren: Okoń]
Kawa, szlug, bomba, kupa
Cztery elementy, tak zaczynamy dzień
Skuterowy gang, bo nie zakurwiamy z buta
Jesteśmy tak zjarani, że nie pomoże nam krem
Kawa, szlug, bomba, kupa
Forest zrobił bit, później robi ślizg i zajebał w słupa
Kawa, szlug, bomba, kupa
Ktoś puka cztery kurwy z tuk tuka
[Zwrotka 1: Okoń i Tepesz]
Bar co parę metrów, no i chyba tam zaglądnę
Bo ciśnienie na wódę mam, tak pokazał barometr
Lampa jak skurwysyn takie te dni upalne
Tak napierdala w banie, że zacząłem trzymać gardę
Byku wstawaj nie zamulaj szkoda dnia dawaj mi tu
Cztery butle schłodzonego lwa
Cytrynka tomato i dorzuć trochę lodu
Wsiadam na skuter Coco Jamboo i do przodu
To nasz rytuał najpierw szlug i kawka
Później bomba w basen aż zawoła porcelanka
Wczuci raperzy już mnie nudzą masakra
Wy to nagrywacie serio czy kurwa kręcicie pranka
Dziś zakręcamy butlе odkręcam manete i
Łapię ja za rękę palimy gumę
Tepa z obniżonеj belki patrz jak lecęSześćdziesiąt lat temu zbiłbym fortunę
Kawa, szlug, bomba, kupa
Cztery elementy, tak zaczynamy dzień
Skuterowy gang, bo nie zakurwiamy z buta
Jesteśmy tak zjarani, że nie pomoże nam krem
Kawa, szlug, bomba, kupa
Forest zrobił bit, później robi ślizg i zajebał w słupa
Kawa, szlug, bomba, kupa
Ktoś puka cztery kurwy z tuk tuka
[Zwrotka 1: Okoń i Tepesz]
Bar co parę metrów, no i chyba tam zaglądnę
Bo ciśnienie na wódę mam, tak pokazał barometr
Lampa jak skurwysyn takie te dni upalne
Tak napierdala w banie, że zacząłem trzymać gardę
Byku wstawaj nie zamulaj szkoda dnia dawaj mi tu
Cztery butle schłodzonego lwa
Cytrynka tomato i dorzuć trochę lodu
Wsiadam na skuter Coco Jamboo i do przodu
To nasz rytuał najpierw szlug i kawka
Później bomba w basen aż zawoła porcelanka
Wczuci raperzy już mnie nudzą masakra
Wy to nagrywacie serio czy kurwa kręcicie pranka
Dziś zakręcamy butlе odkręcam manete i
Łapię ja za rękę palimy gumę
Tepa z obniżonеj belki patrz jak lecęSześćdziesiąt lat temu zbiłbym fortunę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.