To co chcesz usłyszeć, rzadko usłyszysz ode mnie
Chyba że zadłużyłem się w Tobie i mówię sercem
A jej jest coraz trudniej, zasługuje na więcej
A może chce zrobić z Ciebie kogoś kim nie jesteś
Chcę być pępkiem świata, przez to gubię szczęście
Dobrze wiem że naprawiać, ludziom najtrudniej siebie
Twój Pędzel i farba, zdecyduje co na płótnie będzie
Ja na loopie się sprawdzam i testuję inteligencję
W drodze do doskonałości, chcę czuć orzeźwienie
Mogę dostać więcej opcji, bo to zależy ode mnie
Mimo że jestem dorosły, dla niektórych będę dzieckiem
Dozgonnie, bo pamiętają mnie jako niemowlę
I dobrze, bo dzieki temu znaja mnie na prawdę
To co po mnie zostanie, już się stało niezniszczalne
Za późno zmianę, za późno na zapobieganie
Mam złote sekrety na dnie, chociaż nie jestem wrakiem
Pod twardymi maskami kryją się łzy i niepokój
Nie chcę zakrywać twarzy, chcę pokazywać ja Bogu
Tutaj trzeba odwagi, by z obawy został popiół
Bo są sprawy o których nikt nie mówi nikomu
Często Twój błąd w Twoich oczach nie jest Twoim błędem
Ta sama historia dla obojga będzie pisana oddzielnie
Jedna strona wini drugą, a ta nie chcę sie przyznawać
To się kręci w kółko, bo tak trudno nam przepraszać
Chyba że zadłużyłem się w Tobie i mówię sercem
A jej jest coraz trudniej, zasługuje na więcej
A może chce zrobić z Ciebie kogoś kim nie jesteś
Chcę być pępkiem świata, przez to gubię szczęście
Dobrze wiem że naprawiać, ludziom najtrudniej siebie
Twój Pędzel i farba, zdecyduje co na płótnie będzie
Ja na loopie się sprawdzam i testuję inteligencję
W drodze do doskonałości, chcę czuć orzeźwienie
Mogę dostać więcej opcji, bo to zależy ode mnie
Mimo że jestem dorosły, dla niektórych będę dzieckiem
Dozgonnie, bo pamiętają mnie jako niemowlę
I dobrze, bo dzieki temu znaja mnie na prawdę
To co po mnie zostanie, już się stało niezniszczalne
Za późno zmianę, za późno na zapobieganie
Mam złote sekrety na dnie, chociaż nie jestem wrakiem
Pod twardymi maskami kryją się łzy i niepokój
Nie chcę zakrywać twarzy, chcę pokazywać ja Bogu
Tutaj trzeba odwagi, by z obawy został popiół
Bo są sprawy o których nikt nie mówi nikomu
Często Twój błąd w Twoich oczach nie jest Twoim błędem
Ta sama historia dla obojga będzie pisana oddzielnie
Jedna strona wini drugą, a ta nie chcę sie przyznawać
To się kręci w kółko, bo tak trudno nam przepraszać
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.