[Intro / Cut / Scratche: O$ka]
To Warszawa
[Zwrotka 1: Pezet]
Te okolice, w których toczy się życie
Sprawy przeżyte dawno temu w dzieciństwie
Wiele rzeczy, lecz to samo miejsce
Te same ulice na zawsze mi bliskie
Znajome twarze, które na mnie patrzą
Dwa płomienie, które nigdy nie zgasną
Ursynów, który pomaga mi zasnąć
Przywraca spokój i życia jasność
Pośród podwórek, na których się wychowuję
Osiedle, na którym ciągle przesiaduję
Przechowuję historie z mojego życia
Dzielnica, z którą wiążę przeżycia
W ścianach bloków zawarta tajemnica
Pozycja od dzieciaka w wiek dorosły
Znajome mordy, które tutaj wyrosły
Świat radosny wśród drzеw zielonych
I świat smutny, z innej strony patrzony
[Przejście: Onar]
Aha, aha, Onar
[Zwrotka 2: Onar & Pezet]
Ursynów wychowa cię na człowieka
Nawеt jak na początku kiepsko szczekasz
Przyjedziesz z daleka wszystko mi jedno
Płomienie świecą i świecić będą
To sprawą pewną jest i oczywistą
Że z moimi ludźmi żyjemy bardzo blisko
Wśród szarych bloków szukamy inspiracji
Dużo stylu, mało gracji, wiele konwersacji
Przeprowadzonych na różne tematy
(Nie zrozumiesz tego, jeśli jesteś niekumaty)
Zbędne awantury, przyczyny to bzdury
Najgłupsze jest to, że zaczyna człowiek, który
Nie ma zajęcia, celu przedsięwzięcia
Chce rozładować trochę napięcia
Ale trudno, taka jest już kolej rzeczy
Za każdego z nas każdy z nas poręczy
Ursynów – miejsce istnienia wielu ludzi
Każdy się kładzie śpi, budzi, marzy, łudzi
Nieważne – w lato, w lipcu, w zimie, grudniu
Tu miejsce kojarz zawsze na południu
To Warszawa
[Zwrotka 1: Pezet]
Te okolice, w których toczy się życie
Sprawy przeżyte dawno temu w dzieciństwie
Wiele rzeczy, lecz to samo miejsce
Te same ulice na zawsze mi bliskie
Znajome twarze, które na mnie patrzą
Dwa płomienie, które nigdy nie zgasną
Ursynów, który pomaga mi zasnąć
Przywraca spokój i życia jasność
Pośród podwórek, na których się wychowuję
Osiedle, na którym ciągle przesiaduję
Przechowuję historie z mojego życia
Dzielnica, z którą wiążę przeżycia
W ścianach bloków zawarta tajemnica
Pozycja od dzieciaka w wiek dorosły
Znajome mordy, które tutaj wyrosły
Świat radosny wśród drzеw zielonych
I świat smutny, z innej strony patrzony
[Przejście: Onar]
Aha, aha, Onar
[Zwrotka 2: Onar & Pezet]
Ursynów wychowa cię na człowieka
Nawеt jak na początku kiepsko szczekasz
Przyjedziesz z daleka wszystko mi jedno
Płomienie świecą i świecić będą
To sprawą pewną jest i oczywistą
Że z moimi ludźmi żyjemy bardzo blisko
Wśród szarych bloków szukamy inspiracji
Dużo stylu, mało gracji, wiele konwersacji
Przeprowadzonych na różne tematy
(Nie zrozumiesz tego, jeśli jesteś niekumaty)
Zbędne awantury, przyczyny to bzdury
Najgłupsze jest to, że zaczyna człowiek, który
Nie ma zajęcia, celu przedsięwzięcia
Chce rozładować trochę napięcia
Ale trudno, taka jest już kolej rzeczy
Za każdego z nas każdy z nas poręczy
Ursynów – miejsce istnienia wielu ludzi
Każdy się kładzie śpi, budzi, marzy, łudzi
Nieważne – w lato, w lipcu, w zimie, grudniu
Tu miejsce kojarz zawsze na południu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.