[Intro]
Freon
Freon
Freon
Freon
Musisz, musisz mieć to
[Zwrotka 1]
Od ostatniej płyty pierdolę limity; Master P
Stać mnie na wiele, nie chodzi o stan portfela mi
Nie piszę linijek od linijki, dlatego nie wszystkie są proste
A i tak pewnie powiedzą - truizmy
Inteligenci kurwa, znawcy, sprawcy
Pytają mnie o stosunek do rap gry, jest raczej analny
Zawsze byłem obok, zawsze byłem sobą
Obserwowałem jak dinozaury jedzą swój ogon
Byłem średni z matmy i żaden ze mnie filozof
A co dzień rozważam nad tym czemu problemy się mnożą
Nowi raperzy się wiozą jakby zrobili coś
I chyba myślą, że nie wiemy, że z wyświetleń chuj, nie sos
Ledwo odcięli pępowiny i tylko Leh jedyny
Potrafi przyznać się, że to chuj nie dorosłość
To wynik mody, bez treningu nic nie znaczą
Ich featy nie mają wspólnego nic ze współpracą
Nie kojarz mnie z sielanką, jestem raczej ciężką pracą
Za którą niewiele płacą, nic za friko, nie jestem kościelną tacą
Znowu tonę w długach, przywykłem, żaden hardcore
Bo za dzieciaka nikt nie mówił mi, że będzie łatwo
Hubert ma dla mnie trzy koła ratunkowe
Mam szansę zostać milionerem jeszcze w tą dobę
Jak dam im cząstkę siebie, będą chcieli wejść na głowę
I zrobić ze mnie niewolnika, to takie kolorowe
Freon
Freon
Freon
Freon
Musisz, musisz mieć to
[Zwrotka 1]
Od ostatniej płyty pierdolę limity; Master P
Stać mnie na wiele, nie chodzi o stan portfela mi
Nie piszę linijek od linijki, dlatego nie wszystkie są proste
A i tak pewnie powiedzą - truizmy
Inteligenci kurwa, znawcy, sprawcy
Pytają mnie o stosunek do rap gry, jest raczej analny
Zawsze byłem obok, zawsze byłem sobą
Obserwowałem jak dinozaury jedzą swój ogon
Byłem średni z matmy i żaden ze mnie filozof
A co dzień rozważam nad tym czemu problemy się mnożą
Nowi raperzy się wiozą jakby zrobili coś
I chyba myślą, że nie wiemy, że z wyświetleń chuj, nie sos
Ledwo odcięli pępowiny i tylko Leh jedyny
Potrafi przyznać się, że to chuj nie dorosłość
To wynik mody, bez treningu nic nie znaczą
Ich featy nie mają wspólnego nic ze współpracą
Nie kojarz mnie z sielanką, jestem raczej ciężką pracą
Za którą niewiele płacą, nic za friko, nie jestem kościelną tacą
Znowu tonę w długach, przywykłem, żaden hardcore
Bo za dzieciaka nikt nie mówił mi, że będzie łatwo
Hubert ma dla mnie trzy koła ratunkowe
Mam szansę zostać milionerem jeszcze w tą dobę
Jak dam im cząstkę siebie, będą chcieli wejść na głowę
I zrobić ze mnie niewolnika, to takie kolorowe
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.