[Zwrotka 1: Deep]
Ta sama chwila - ktoś w samotności odchodzi
Ta sama chwila – dziecko się rodzi
Teraz staruszkowie, kiedyś tacy młodzi
Byłeś wolny, teraz kraty Miałeś pełno sina
Potem same straty. Obok siebie biedny i bogaty
Kopałeś doły w drodze do sław, sam wpadłeś
Spadłeś na dno, koniec zabawy
Od ssania kciuka do dorosłego wnuka
Od zbrodni do nawrócenia, od wiary do potępienia
Od pustej kartki do milionów słów
Od Adama i Ewy do miliardów głów
Wszystko, co się wydarzyło musie mieć swe zakończenie
Wszystko, co się kończy zostawia wspomnienie
Czy pragniesz sławy, władzy i pieniędzy?
Czy mądrości, wiedzy, zrozumienia?
Pamiętaj, że wszystko się zmienia
Nowe pokolenia, nowe marzenia – realne lub nie do spełnienia
Czy wspólnie świat się kręci, a miłość przemija?
Ktoś ratuje komuś życie, ktoś kogoś zabija
Rodzina pogrążona głęboko w żałobie
Ale wkrótce gaśnie świeczka na Twym grobie
Jesteśmy jak przelotni aktorzy w wiecznym przedstawieniu
Pojawiamy się, znikamy, w radości lub w cierpieniu
Tworząc jedną, wielką całość, która tworzy nas
Rozbijamy ją od środka, przeżeramy jak kwas
Zastanawiam się, dlaczego kradniesz, gwałcisz i mordujesz?
Może dlatego, że tak naprawdę nic nie czujesz
Cud wolności, ale pojąć co, to znaczy cały czas nie umiesz
Chcesz zrozumienia, a sam innych nie rozumiesz
Teraz pewien sensu swoich druhów, pewien swoich słów
Za 20 lat powiem tylko śmierci – początek i koniec – przemijanie
Niezbadane losy, nigdy nie wiesz, co się stanie
Tak jest i tak już pozostanie
Mimo to życie jest takie, jakim je uczynisz
Radość, gdy pomożesz, odpowiedzialność, gdy zawinisz
Ta sama chwila - ktoś w samotności odchodzi
Ta sama chwila – dziecko się rodzi
Teraz staruszkowie, kiedyś tacy młodzi
Byłeś wolny, teraz kraty Miałeś pełno sina
Potem same straty. Obok siebie biedny i bogaty
Kopałeś doły w drodze do sław, sam wpadłeś
Spadłeś na dno, koniec zabawy
Od ssania kciuka do dorosłego wnuka
Od zbrodni do nawrócenia, od wiary do potępienia
Od pustej kartki do milionów słów
Od Adama i Ewy do miliardów głów
Wszystko, co się wydarzyło musie mieć swe zakończenie
Wszystko, co się kończy zostawia wspomnienie
Czy pragniesz sławy, władzy i pieniędzy?
Czy mądrości, wiedzy, zrozumienia?
Pamiętaj, że wszystko się zmienia
Nowe pokolenia, nowe marzenia – realne lub nie do spełnienia
Czy wspólnie świat się kręci, a miłość przemija?
Ktoś ratuje komuś życie, ktoś kogoś zabija
Rodzina pogrążona głęboko w żałobie
Ale wkrótce gaśnie świeczka na Twym grobie
Jesteśmy jak przelotni aktorzy w wiecznym przedstawieniu
Pojawiamy się, znikamy, w radości lub w cierpieniu
Tworząc jedną, wielką całość, która tworzy nas
Rozbijamy ją od środka, przeżeramy jak kwas
Zastanawiam się, dlaczego kradniesz, gwałcisz i mordujesz?
Może dlatego, że tak naprawdę nic nie czujesz
Cud wolności, ale pojąć co, to znaczy cały czas nie umiesz
Chcesz zrozumienia, a sam innych nie rozumiesz
Teraz pewien sensu swoich druhów, pewien swoich słów
Za 20 lat powiem tylko śmierci – początek i koniec – przemijanie
Niezbadane losy, nigdy nie wiesz, co się stanie
Tak jest i tak już pozostanie
Mimo to życie jest takie, jakim je uczynisz
Radość, gdy pomożesz, odpowiedzialność, gdy zawinisz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.