
Zorza Quebonafide
On this page, discover the full lyrics of the song "Zorza" by Quebonafide. Lyrxo.com offers the most comprehensive and accurate lyrics, helping you connect with the music you love on a deeper level. Ideal for dedicated fans and anyone who appreciates quality music.

[Zwrotka]
Cztery bezsenne noce jak Blade
Imponują ci przemoc i krew?
Siedzę samotnie, chłonę ten dźwięk
W moim rodzinnym domu obok Płońskiej 6
Tym samym domu, gdzie widzę się rzadko
Tu, gdzie chowałem strach za wersalką
Chciałem już tylko stąd zniknąć jak Falkor
Gdy ojciec chciał wyrzucać mamę przez balkon, rrah
I tym samym, do którego dziś wracam po trasie
Zacząłem już myśleć jak facet
Mówili "nie da się", a teraz sam widzisz, że da się
Znajomi na kasie to nazwą karierą, przepraszam za szczerość
No taką mam pracę, choć mogło być całkiem inaczej
Nie myślę o tym nawet czasem, nawet czasem, rrah
Cztery bezsenne noce jak Blade
Imponują Ci hazard i cash?
Byłem osamotniony z życiem
Jak na dłoni trzymałem ten kwit lub żetony w niej
Traciłem ten kwit, pierdolony pech
Albo ja ich, albo oni mnie
Jebać te forsę, straciłem majątek
I zdrowie, co Ty wiesz o wkurwionym Que?
Cztery bezsenne noce jak Blade
Imponują Ci presja i stres?
Musisz zawsze wyglądać jak gwiazda
Się ścigać i babrać, jeśli chcesz tu wejść
Ja nie chciałem, a dlaczego dziś piszę kawałek?
Dlaczego dziś piszę kawałek? Dlaczego dziś piszę kawałek?
Cztery bezsenne noce jak Blade
Imponują ci przemoc i krew?
Siedzę samotnie, chłonę ten dźwięk
W moim rodzinnym domu obok Płońskiej 6
Tym samym domu, gdzie widzę się rzadko
Tu, gdzie chowałem strach za wersalką
Chciałem już tylko stąd zniknąć jak Falkor
Gdy ojciec chciał wyrzucać mamę przez balkon, rrah
I tym samym, do którego dziś wracam po trasie
Zacząłem już myśleć jak facet
Mówili "nie da się", a teraz sam widzisz, że da się
Znajomi na kasie to nazwą karierą, przepraszam za szczerość
No taką mam pracę, choć mogło być całkiem inaczej
Nie myślę o tym nawet czasem, nawet czasem, rrah
Cztery bezsenne noce jak Blade
Imponują Ci hazard i cash?
Byłem osamotniony z życiem
Jak na dłoni trzymałem ten kwit lub żetony w niej
Traciłem ten kwit, pierdolony pech
Albo ja ich, albo oni mnie
Jebać te forsę, straciłem majątek
I zdrowie, co Ty wiesz o wkurwionym Que?
Cztery bezsenne noce jak Blade
Imponują Ci presja i stres?
Musisz zawsze wyglądać jak gwiazda
Się ścigać i babrać, jeśli chcesz tu wejść
Ja nie chciałem, a dlaczego dziś piszę kawałek?
Dlaczego dziś piszę kawałek? Dlaczego dziś piszę kawałek?
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.