EmKaTus:
Zawsze do ciebie po drodze
Gdybym chciał wystrzelić to bym wypuszczał klubowe
W sumie chcę wystrzelić, ale zrobię własny mainstream nie idę za nurtem, żeby wiedzieć kto dzisiaj jest kotem
Przyszykuj mi obiad, potem sorbet, wszystko okej
Jeśli masz podejście tego typu, no to goń się
Nie jestem ze streetu, a przeszedłem długą drogę
Całkiem blisko do chodników, palmy deko na połowę
Jeśli poryje mi głowę, chociaż ty nie zryj się słońce

Żryj wszystko co moje
Żyj tylko za moje
Podziurawione serce
Załatam je tym co moje

Jak oczy to twoje
Jak łezki to jeb je
Znam mięso, nie soję
I świetnie

Jestem taki głupi, że nawet już się nie boję
Jesteś taka piękna, więc po co wstajesz od lustra
Mamy nowe blizny, ale stare usta, wciąż całuję
Bo nie chce ich zmieniać puszczaj...

Te nuty w swojej głowie, nie na pieprzonych domówkach
Wrzucę suce ciary, bo wyczytałem to w fusach
Jakbym oglądał Harry'ego, posłuchała czarna różdżka mnie
Mam więcej niż szansę, a pustka mnie je
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?