[Zwrotka 1]
Noszę ślady na rękach (ej)
Ciężkiej pracy i cięcia (what?)
Byłeś słaby i wiesz jak
Jest kiedy wszystko cie skreśla
Byłem słaby i wiem jak
Jest, rozjebany jak cipa
Jak ty jeszcze tam mordo się tniesz
To wiedz, że szkoda życia
Pamiętam parapet i piętro wieżowca
Wypiek na japie, promile we krwi
Jak decydujesz, że skaczesz to błąd
A wiem, bo mi zabrakło zaledwie chwil
Szlugi gaszone na łapie, a wóda pod pachę
ReTo nastolatek pojeb
Jebnąłem gdzieś cukrową watę w kąt
Jak czułem się jeszcze dzieciakiem
Pamiętam to domówka była
Jak zlałem się komuś do wyra
Tak w sumie to upiła była
I tak na dwa dni się wixa przedłużyła
W mózgu pojebane wizje
Zbyt szybkie decyzje za wiele jednemu na raz
Uczucia zrobiły pizdę to odciąłem wszystkie
Istnieję wiesz czemu jak cham (ooo)
(Goddamn)
Wyjaśnienie znajdź wyżej
Wyjaśnienie tam jest
Teraz gram w innej lidze
I bele to se wyjebałem, robiąc to fair play
Dziś wychodzę na legal
Choć kieszenie nie szepczą
Sam się kurwa nie sprzedam
Jak mnie kurwy wywęszą
(jak mnie kurwy wywęszą)
(jak mnie kurwy wywęszą)
(sam się kurwa nie sprzedam)
(jak mnie kurwy wywęszą)
Mówią, że trafiam do ludzi, co?
No to się czuję jak snajper
I już nie wkurwia mnie budzik
Bo wstaje se o trzynastej
Noszę ślady na rękach (ej)
Ciężkiej pracy i cięcia (what?)
Byłeś słaby i wiesz jak
Jest kiedy wszystko cie skreśla
Byłem słaby i wiem jak
Jest, rozjebany jak cipa
Jak ty jeszcze tam mordo się tniesz
To wiedz, że szkoda życia
Pamiętam parapet i piętro wieżowca
Wypiek na japie, promile we krwi
Jak decydujesz, że skaczesz to błąd
A wiem, bo mi zabrakło zaledwie chwil
Szlugi gaszone na łapie, a wóda pod pachę
ReTo nastolatek pojeb
Jebnąłem gdzieś cukrową watę w kąt
Jak czułem się jeszcze dzieciakiem
Pamiętam to domówka była
Jak zlałem się komuś do wyra
Tak w sumie to upiła była
I tak na dwa dni się wixa przedłużyła
W mózgu pojebane wizje
Zbyt szybkie decyzje za wiele jednemu na raz
Uczucia zrobiły pizdę to odciąłem wszystkie
Istnieję wiesz czemu jak cham (ooo)
(Goddamn)
Wyjaśnienie znajdź wyżej
Wyjaśnienie tam jest
Teraz gram w innej lidze
I bele to se wyjebałem, robiąc to fair play
Dziś wychodzę na legal
Choć kieszenie nie szepczą
Sam się kurwa nie sprzedam
Jak mnie kurwy wywęszą
(jak mnie kurwy wywęszą)
(jak mnie kurwy wywęszą)
(sam się kurwa nie sprzedam)
(jak mnie kurwy wywęszą)
Mówią, że trafiam do ludzi, co?
No to się czuję jak snajper
I już nie wkurwia mnie budzik
Bo wstaje se o trzynastej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.