[Intro: Beteo, Mr. Polska]
Yeah, yeah, yeah, yeah
Mercury
Lot808
Deemz ma ten sos
[Refren: Beteo]
Dzisiaj w studiu na mnie sześć kamer (Yeah)
Wyjarałem chyba pięć gramów (Aaa)
Znowu cztery mam nieodebrane
We trzy najebane chciały wbić na noc (Aaaa)
Dwie z nich chciały wbić razem (Yeah)
Powiedz im, że nie tym razem (Niee)
Postawiłbym na to kwit, ale (Ha) przejebałem one hundred thou'
Dzisiaj w studiu na mnie sześć kamer (Yeah)
Wyjarałem chyba pięć gramów (Aaa)
Znowu cztery mam nieodebrane
We trzy najebanе chciały wbić na noc (Aaaa)
Dwie z nich chciały wbić razem (Yeah)
Powiеdz im, że nie tym razem (Niee)
Postawiłbym na to kwit, (A), ale przejebałem one hundred thou'
[Zwrotka 1: Beteo]
Przejebałem one hundred thousand, nie dbam o nią jak mi psuje vibe (Yeah)
Myślę o tym, jak nie polec w walce, ona robi selfie na umywalce
Mała, chyba tracę na to czas, (Yeah), miałaś ze mną tu rzucać hajsem
A nie chcę brudnej gotówy w pralce, nie ma szans (Tu jest ten rap!)
Ktoś tu się spruje zawsze, nawet nie słyszę co mówi pacjent
Godzinę później patrzę — chyba mu robią resuscytację (Uuuh)
Zawsze na mieście akcje, coraz ostrożniej się muszę poruszać już (Muszę poruszać już)
Wyzionę ducha, bo w kółko się rusza jej dupa i góra dół
Yeah, yeah, yeah, yeah
Mercury
Lot808
Deemz ma ten sos
[Refren: Beteo]
Dzisiaj w studiu na mnie sześć kamer (Yeah)
Wyjarałem chyba pięć gramów (Aaa)
Znowu cztery mam nieodebrane
We trzy najebane chciały wbić na noc (Aaaa)
Dwie z nich chciały wbić razem (Yeah)
Powiedz im, że nie tym razem (Niee)
Postawiłbym na to kwit, ale (Ha) przejebałem one hundred thou'
Dzisiaj w studiu na mnie sześć kamer (Yeah)
Wyjarałem chyba pięć gramów (Aaa)
Znowu cztery mam nieodebrane
We trzy najebanе chciały wbić na noc (Aaaa)
Dwie z nich chciały wbić razem (Yeah)
Powiеdz im, że nie tym razem (Niee)
Postawiłbym na to kwit, (A), ale przejebałem one hundred thou'
[Zwrotka 1: Beteo]
Przejebałem one hundred thousand, nie dbam o nią jak mi psuje vibe (Yeah)
Myślę o tym, jak nie polec w walce, ona robi selfie na umywalce
Mała, chyba tracę na to czas, (Yeah), miałaś ze mną tu rzucać hajsem
A nie chcę brudnej gotówy w pralce, nie ma szans (Tu jest ten rap!)
Ktoś tu się spruje zawsze, nawet nie słyszę co mówi pacjent
Godzinę później patrzę — chyba mu robią resuscytację (Uuuh)
Zawsze na mieście akcje, coraz ostrożniej się muszę poruszać już (Muszę poruszać już)
Wyzionę ducha, bo w kółko się rusza jej dupa i góra dół
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.