0
Do Boga - Zibex
0 0

Do Boga Zibex

Do Boga - Zibex
[Zwrotka 1]
I znów nie wiem dlaczego
Modlę się do Boga, aby uchronił mnie od złego
Ale dzisiaj nic z tego, znowu zabrałem to w kredo
I będę przez to cierpiał tak jak podczas śmierci ego
Mordo nie każ tyle czekać mi
My chcemy umrzeć, a nie żyć czy nawet przeżyć dziś
Ataki paniki, ciągle ataki paniki
Jak chcesz to wbij tu do mnie, zobaczysz najgorszą z chwil
Wchodzisz i szukasz tylko tylnych drzwi
Tam jeden spliff ograniczył dopływ myśli
Czuję się szczęśliwy, ale co to za oszustwo
W sumie jeszcze żyje, ale co to jest za życie
Kiedy znów musiałem zabrać przez co znów nie mogę usnąć
Formy ucieczki, zdradzające dupy
Krzywe akcje, krzywе typy i ktoś chce wyciągać kastet
Moje życiе to nie bajka mała, ty przecież znasz mnie
Kiedy płaczesz musisz powstać sama, zbyt wiele zmartwień

[Refren]
Nie widzę zalet, świat mi już nie mówi cześć
A kiedy wstaję czuję złość i gdzie w tym sens
Znów pójdę w balet, do Boga piszę listów z sześć
Poprzednich nie odczytał jest mi smutno
Ty wierz mi, chciałem mieć więcej pieniędzy
Codziennie pisać te wersy, zawsze czuć się najlepszy
Drugi zmiotą z powierzchni, zobaczysz jeszcze wspomnisz te wersy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?